• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

[ _ Żyjesz tak no to looz, no cóż, zdarza się _ ]

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
27 28 29 30 31 01 02
03 04 05 06 07 08 09
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 01 02 03 04 05 06

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2010
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004

Archiwum styczeń 2005

< 1 2 >

...

tamta notka byla cos nie teges , ale to tylko moje...,,uczucia", wlasnie dlatego ze tamta byla taka bez sensu, pisze nowa...

No tak mam poprostu zajedwabisty humorek! (ekh...) no i sie ciesze z wszystkiegooo (ekh...). No dobra, zaczne teraz pisac cos ,,ciekawszego"

Wstalam rano...juz od 9 zabralam sie do poszukiwan zagubionej przipinki..no czegos takiego na narty co sie do tego karnet przypina, w celu tego nawet poszlam do piwnicy...potem przyszlam i zaczelam sie za 50-siate przeszukiwanie moich rzeczy, niestety po wywroceniu do gory nogami calego biurka, ni nie znalazlam. I kiedy juz zasiadlam na sofie, mowiac tacie ze nie ma, tata powiedzial: ,,trudno..trzeba bedzie kupic nowe", a ja w tym momencie postanowilam! ,,..zajrze do szafy do mojej kosmetyczki!" i tak tez zrobilam. wzielam do kosmetyczki i odrazu rzucil mi sie w oczy czerwony ,,brylok" z napisem ,,NOSAL" podskoczylam uszczesliwiona ze wkoncu to cholerstwo znalazlam:)...potem dzien hmm byl nudny....nic nie mialam do roboty. usiadlam przy kompie i zaczelam w simach budowac domy, potem gralam w ,,KANGURKA KAO" a potem..zjadlam obiad, bylam w bibliotece wypozyczyc ,,HOBBITA" ale niestety juz nie bylo...potem zaczelam sie pakowac....magda zadzwonila i zaprosila mnie do siebie, ja sie zgodzilam i po 15 poszlam do niej...i choc bylo moze fajnie to.....a niewazne.....teraz niewazne....

Jutro wyjezdzam....fajnie ale bede tesknila za Paulina....za Olkiem (za nim ciagle tesknie, nawet jesli go nie widze 2 godziny...), ale najbardziej za moja najlepsza przyjaciolka- Paulina.... :(

wroce do was pewnie w sobote...papa...

31 stycznia 2005   Komentarze (2)

*/.

teraz tak siedze i zastanawiam sie po co tak naprawde zalozylam tego bloga....przychodzi mi wiele mysli, ale co z tego skoro i tak np nie napisze teraz czegos co niedawno pomyslalam...nie wiem czy sie boje napisac o tym, albo...no poprostu nie wiem...w kazdym razie daze do tego ze trudno jest mi czasem pisac tu o czyms co czuje..i wlasnie problemem moim jest to ze nie wiem czemu...

Tak teraz schodza z tematu, juz nie wiem komu wierzyc, komu ufac....nie chce tu pisac imionami bo to nie o to chodzi...teraz jestem zla....jestem zla na wsyztskich ale czemu....i na kogo dokladnie..? tego wlasnie nie napisze bo...(Istrofa)....

no tak rozpoczynam teraz trzecia nudna strofe....i nie wiem co w niej napisac...z jednej stron jestem szczesliwa- wyjezdzam na ferie, odpoczne od wszystkich, i wszystkiego przemysle to co dla mnie najwazniejsze, a z drugiej....smutno mi...bo....powoli trace naprawde bliskie mi osoby i.....brakuje mi Olka.. :(   juz nie wiem co myslec o tych bliskich mi znajomych...nie wiem czy sa wporzadku w stosunku do mnie...

teraz nie wiem czy sama siebie rozumiem......tyle co wiem to na pewno ze....teraz nie chce sie smucic, nie mam po co.....przeciez to ze kogos strace to dla nikogo nie jest wazne, kazdy by powiedzial: ,,...trzeba bylo nie byc takim hamskim..." albo ,,...moglas cos z tym zrobic...." a wtedy bylo by mi jeszcze bardziej zle.....

Teraz ,,pozegnianie". Jutro wyjezdzam na ferie. Jade gdzies w góry, wiem ze bedzie fajnie....ale mimo tego ze jestem na kilka osob ,,wsciekla"? to i tak te osoby pozdrawiam: Paulina, Goluś, Oski, OLEK....

Wiem ze ta notka jest bez sensu, ale coz...

 

 

31 stycznia 2005   Komentarze (2)

strach...

siedze sama, w pustym domu...jedyna mysla ktora w tym momencie nawija sie na mysl to, podejrzewanie ze ktos stoi w drzwiach...ja sie boje, chce zapalic wszedzie swiatlo, ale sie boje....boje sie isc do ciemnego przedpokoju....jest ktos kogo mi naprawde brakuje- Jego, tylko Jego, gdyby byl tu on bylabym naprawde szczesliwa, ale jego nie ma....tak wiec zostaje przy tym ze jestem sama...kiedy juz przestane o tym myslec, kiedy przestane sie bac, wroce tu i napisze.....

30 stycznia 2005   Komentarze (1)

kocham, to malo powiedziane...

Kiedys na blogu napisalam cos waznego...dokladna data- 2004-05-19 17:45. to bylo kilka dni przed zielonka. napisalam tak:  ,,... ale ogolnie to mysle ze......ze duzo sie pozmienia po zielonej szkole......"no tak pozmienialo sie i to wiele, jestem wkoncu szczesliwa. poznalam swietnego chlopaka, i choc bylo naprawde ze tak to nazwe ,,trudno" to udalo mi sie- jestem szczesliwa. w tej samej nocie pisalam ze chcialabym sobie wkonczu znalezc kogos bliskiemu mojemu sercu, kto pokocha mnie nie tylko jako dobra kolezanke....i znalazlam taka osobe, to szczescie trwa juz dlugooi chce zeby trwalo jeszcze 100 razy tyle....i choc czasem jest zle...potem znow jest dobrze.... :) Olek...kocham cie i bardzo tesknie....mysle o tobie ciagle, myslalam nawet dzis kiedy nie wiedzialam co mam robic (chodzi o sytuacje z poprzedniej notki) i wiedz ze nigdy nie zrobie czegos takiego jak *niektorzy*, nigdy cie nie oszukam...nawet bym nie potrafila...kocham cie...
I teraz kazda notke jaka kiedys pisalam o patryku wykasowywuje z pamieci (z bloga nie bo to moj ,,pamietnik", ale juz teraz z pamieci tak...juz nigdy nikim ani niczym dla mnie nie bedzie!!!!!mam go gdzies...!!! <= napisalam to GRUBYM DRUKIEM zeby wszyscy zobaczyli ze on dlamnie juz nigdy nic nie bedzie znaczyl!!! 

 

Chce, zeby Twoje oczy w me oczy patrzyly, 
Chce, zeby Twoje usta z mymi sie zlaczyly, 
Chce, zeby moje serce tylko Tobie bilo, 
Chce, zeby nas na swiecie tylko dwoje bylo!
 

Chce ciagle marzyc, 
Chce ciagle snic, 
Lecz bardziej pragne 
Przy Tobie byc!                              (te wierszyki do ciebie olek.... :) )

29 stycznia 2005   Komentarze (4)

Bez tytułu

Tak, pisze note.....bylam u kolezanki.....chce to zostawic bez komentarza.....bylo....chcecie wiedziec jak bylo? nawet sama nie wiem w jaki sposob to opowiedziec? bylo fajnie, interesujaco, do dupy?hmmm..zastanawiam sie nad ostatnia odpowiedzia.....BYLO DO DUPY...a z jakich powodoqw to..juz nie bede pisala, wole nie :]

ale wole sie zajac czyms innym:) tamten temat......wole te 3 godziny odstawic w daleka przeszlosc....moze pierwsze poltorej godziny nie, ale reszta juz tak....no dobra, wiec ten temat zakanczam....

Po pierwsze- Kocham Olka i to bardzoooo, najbardziej na swiecie...no a co oprocz tego? jak narazie nic... :)))) OLEK KOCHAM CIE BARDZOOOOOOO :*** :* :* :* :* (te caluski sa tylkooo dla niego):)

29 stycznia 2005   Komentarze (4)

Bez tytułu

dzisiaj nie napisze zadnej szczegolnej notki.....no..moze cos tam sie wydarzylo... na przerwach rzucalismy sie sniegiem z okien i bylo zajebiscie :) no a kiedy zadzwonil ostatni dzwonek wszyscy zaczelismy krzyczec ,,FERIE!!!!" ,,WRESZCIE KONIEC SZKOLY",  a jeden chlopak nawet krzyknal (przy nauczycielce) ,,PIEPSZYC NAUCZYCIELI!!!!!!" :)i poprostu wszyscy bylismy szczesliwi, no a kiedy wyszlismy ze szkoly.....dopiero zaczela sie jazda, kazdy w kazdego rzucal i bylo poprostu super. kiedy bylam juz w domu ustalilam z damianem i magda ze idziemy na sanki. no i o 13;30 poszlismy. bylismy az do 15:20 bylo poprostu.......zabawa byla przeswietna :).....

No tak. dzis zaczely mi sie ferie.....zyczem wszystkim baldzioooo udanych ferii, duzo sniegu, i cala mase dobrej zabawy!Przede wszystkim zycze to klasie 6b i mojej kochanej klasie (bez wyjatkow) Ostatni raz przed wyjazdem napisze w poniedzialek, ale wroce juz 5(chyba ze rodzice przedluza) lutego. JESZCZE RAZ ZYCZE WAM ,,BIALYCH" FERII!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Szczegolne pozdroofka dla: Olka, Kamila, Greblusi, Meg, Damiana, Oskiego, Poli i Pati :)

28 stycznia 2005   Komentarze (4)

szkola...

jestem.....nie moge bez tego bloga zyc, dlatego tak szybko wrocilam. I choc dzien nie byl wspanialy to i tak jestem troche bardziej usmiechnieta....oprocz tego ze wkurzylam sie na duzooo osob to chyba reszta jest ok. No tak zaczne od pierwszej lekcji. Przyra- postanowilismy cala klasa ze nie bedziemy sie do babki odzywali, szczegolnie zaproponowala to Gunia.....w cZasie lekcji okazalo sie ze tylko ja meg i danio wogole sie nie odzywalismy bo reszta np siki podlizywala sie i to po calej lini, gunia zreszta tez....a podobno tak bardzo chca innego nauczyciela.....no...ciekawe prawda? Na nastepnej  lekcji pisalismy test kompetencji (probny) a potem kto skonczyl mial isc do swietlicy zeby nie przeszkadzal innym, no w sumie moze bede miala duzo bledow ale i tak test wydawal mi sie prosty..kiedy skonczylam test razem z meg poszlam do swietlicy. Nie moglysmy znalezc sobie miejsca zeby to obgadac bo ciagle ktos za nami lazil...wkoncu zlozylismy sie w grupce: olek, kamil, greblus, poli, meg i szyba(no i ja:) i kiedy juz zaczynalismy rozmowe zjawila sie baba od majcy zeby zabrac nas do klasy na omowienie testu. Kiedy na ostatniej lekcji zamiast wfu ogladalismy ,,totalna magie" (na swietlicy) okazalo sie ze zginal klucz od szafki w ktorej baba trzymala plaszcz.....oczywiscie odrazu dwie osoby- Anka i Paulina zwalily na chlopakow z ...no wlasnie najgorsze to to ze zwalily na chlopakow ze swojej klasy. Jesli mnie by cos takiego sptkalo wogol bym sie nie odzywala a te odrazu: ,, O kurde to Olo zrobil.."i oczywiscie nauczyciele odrazu pretensje. Fakt, przyznam ze wkurzylam sie strasZnie na pauline i anke.....

A co do sprawy z Olkiem (te jakies tam problemy) to...chyba sie rozwiazaly wreszcie. Dzisiaj to na tyle. Koncze, moze  jeszcze cos napisze ale nie obiecuje. Narka :)

27 stycznia 2005   Komentarze (4)

*infa*

Hejka! Tak jak meg jestem na informie:). Pisze bo mi sie nudzi. Mytsle o Olku! No tak gadlam z nim na przerwie a potem cala sie trzeslam z nerwow :) sama nie wiem czemu....Kochiam go baldzio baldziooooo :) Kolo mnie siedzi gunia i szyba a po drugiej stronie gaja i dora. z aga sie kloce bo ona puszcza glosno muzyke, a gaja i dora graja w Prechistoryka....hmmmo wlasnie magda mi podpowiada- graja zamiast wejsc na blogi :D a po drugiej stronie sali siedzi glut i siki i .....czytaja bloga magdy(w linkach MegII) Koncze. Napisze cos wieczorkie o 19. :) Pozdrowionka dla urby, szyby, gajki, dory, gluci, siki, patryka, damiana, golka, biedry, oskiego, Pani Kapcia :))), piotrka, grzecha..... :)

27 stycznia 2005   Komentarze (2)

Bez tytułu

                                      c.d.n.

26 stycznia 2005   Dodaj komentarz

Bez tytułu

,,Zycie jest piekne, powiedzial prosiaczek i rzucil sie w przepasc..."

Czemu akurat tym cytatem zaczelam note?

To prawda, wrocilam. Jest ktos kto postawil mnie na nogi za co jej bardzo dziekuje.

Olek kocham cie...

Podtytul: Prosiaczek wiedzial ze zycie jest piekne, ale tylko dla innych ludzi...postanowil odejsc...bylo mu zle....i co z tego? Prosiaczku...M.O.T!!!!!!!!!!!!!!

Olek...kocham cie

26 stycznia 2005   Komentarze (1)

Bez tytułu

Nie pisze....bo nie mam co......mam dobijac was i pisac jak to jest zle? Nic nie bede pisala przez najblizszy czas........ta notka jest taka sobie, ale jesli sie poprawi...to notka bedzie taka ze......juz sama bede mogla sie smiac....

siedze...slucham muzy, gadam...no tak pisze to zawsze, ale co z tego skoro cokolwiek dodam ta notka bedzie bez sensu i nudna???

Jeszcze wroce, nie wiem kiedy ale wroce... :...?

Olek...Kocham Cie...

26 stycznia 2005   Komentarze (1)

Bez tytułu

Ja juz sama nie wiem....raz mi jest dobrze zuje se wspaniale, a tylko stanie sie jakies jedno male glupstwo jest mi zle, bardzo zle...i chocbym chciala zapomniec kilka sytuacji takich jak naprzyklad klotnia z anka, kiedy patryk zdradzil pauline z inna, kiedy.....wszystkie zle sytuacje...

Zapytalam dzisiaj taty po co sa choroby..on nie potrafil odpowiedziec....ale wiem ze to tak jak z miloscia.......po to sie rozstaja ludzie zeby poprostu ludzie nie bylo nudne...tak samo z chorobami....ale co to ma do rzeczy?

 

...Pedzac przez zycie...

...Choc na zewnatrz szczesliwa,

w srodku zawsze inna...

Gdy  jest slonce ja sama po lace ganiam

a gdy deszcz zapada cicho, ja stoje na srodku

ulicy i wsluchuje sie  jak deszcz uderza o rynny...

...siedze w domu...sama bez przyjaciol, rozgladam

sie dookola i w ciszy probuje znalezc kogos bliskiego...

;Jest, znalazlam...to wlasnie zycie jest moim najlepszym

przyjacielem....

 

Chce uprzedzic ze ten wiersz nie jest o mnie...jestem szczesliwa i chce zeby to ciagnelo sie jak najdluzej... Kocham Cie Olek...

 

24 stycznia 2005   Komentarze (4)

*inna*

Pisze nie wiem czemu, nie wiem po co znow pisze note. poprostu pisze. Robie chwile przerwy,

 

 

 

 

Teraz nastepna,

 

 

ale po co? skoro ktos bliski mojemu sercu jest nieszczesliwy to niby dlaczego ja mam byc szczesliwa?

Jesli jej jest zle.....mi nie bedzie dobrze ; (.....

23 stycznia 2005   Dodaj komentarz

a..nic

Nie bede opisywala dnia, w sumienie wiem o czym chce dzisiaj napisac. Moze zrobie powtorke z wczesniejszych notek? No to jedna z najwazniejszych rzeczy jest to ze chce ferie! Nie moge sie doczekac kiedy pojade tam, w pierwszy dzien rozlokujemy sie, pojdziemy ,,na zwiady" (oczywiscie jedziemy z cezarkiem)a wieczorkiem moze gdzies do jakiejs restauracji na dobre lody, albo kolacje (chociaz z psem bedzie trudno...). A w nastepne dni pewnie bedizemy jezdzili na narty....ojej! Juz sie nie moge doczekac. Chociaz pewnie ten tydzien szybko mi zleci, bo we srode jade na zakupy, i pewnie jeszcze w tym tygodniu pojade na jeden dzionek na narty. Ojeje..... Jest jeszcze jedna cenna, dla mnie rzecz. Przed feriami chce sie spotkac z olkiem (ale tak jak wczesniej przychodzil) cholera nie bede go widziala 2 tygodnie!!! leeee :( nio....ale mam nadzieje ze oprocz w szkole spotkamy sie np w sobotke. Bo w niedziele to raczej nie, a  w poniedzialek mam ,,przygotowania" (czyli narty wyczyscic, itp) do wtorkowego wyjazdu.  

Chce Przeprosic i podziekowac...Paulinie....Paulina sorka ...no wiesz za co. Wiedz ze chcialam Ci pomoc ale zawsze opowiadalas mi o swoich problemach kiedy moja siora zganiala mnie z kompa (oczywiscie nie zwalam na ciebie) Wiec paulina sorka ale obiecuje nawet przyzekam ze bede starala sie pomagac ci jak tylko bede mogla  i wiedz ze to bedzie prawdziwa pomoc, taka na jaka mmnie stac, a nie wymuszona. Obiecuje i jeszcze raz sorka :). Koffana jestes. Caluski :*

 

23 stycznia 2005   Komentarze (2)

dodatek

* aga stwierdzila ze ten balwan to brozkowa (brozkowa to baba od techniki.ona jest po...walona : )poniewaz balwan ten na najwyzszej kuli mial koka (wczesniej ciagle chodzila w kokach...:/). tak wiec...brozkowa jest teraz w ,,schodach" ze sniegu zbudowanych przez kamila, serka, magde i przezemnie :))))

22 stycznia 2005   Dodaj komentarz

dzisiaj...

Nic nie pisalam bo wlasciwie nie mialam o czym...no nic sie nie dzieje.....

Dzisiaj wstalam, ubralam sie. Poszlam razem z tata na dzialke zeby cezarek(moj pies) mogl sie wybiegac. No oczywiscie tata jeszcze nie otworzyl klodki a cezar piszczal bo tak bardzo chcial wejsc. kiedy juz mu sie to udalo zaczal wyrywac mi sie ze smyczy tak ze go odpiac nie moglam. potem przez jakies nastepne 15 minut, biegalam z nim po dzialce :D. kiedy wrocilismy do domu, razem z mama robilam rogaliki. Jakie to cholernie meczace. Najpierw trzeba ciasto pokroic na rowniutkie kwadraciki (bo jak nie to rogaliki moga sie nie udac...) potem jabluszka pokroic na cieniutkie paski a potem zawijac no i wstawic gdzies na 5/10 minut do rozgrzanego piekranika....kiedy skonczylam byla 13 cos. poszlam po age (lukrezi@borgia) i razem wyszlysmy na pole. Przeszlysmy na okolo walow, kiedy zaplanowalysmy ze pojdziemy na plac zabaw na naszej drodze stanal balwan. (tak duzo sniegu wiec kazdy lepi balwany :) Aga kopnela w niego z calej sily- odlecial mu leb, potem kopnela jeszcze mocniej i z ,,brozkowej"* <hehe> zostaly 2 kulki. My ze tak powiem ukradlysmy te kulki i pobieglysmy(musialysmy biec bo po 1 zabilysmy balwana-,,brozkowa", a po drugie ukradlysmy cialo :)). Kiedy spokojnie dobieglysmy do parku zaczelysmy glowe i część ciala turlikac po sniegu. Pozniej powstaly dosc duzo kulki. Niestety...dobiegla 14 i mosialam isc na obiad. Umowilam sie z aga ze po 15 po nia przyjde. Kiedy siedzialam w domu o 14:cos i ogladalam skoki zadzwonil telefon. To magda. Zapytala czy dalej chce z nia wyjsc. Ja powiedzialam ze po obiedzie po nia przyjde. Byla 15. poszlam po magde. ona powiedziala ze tylko zje obiad i wychodzi i w takim razie zebym poszla po age. Poszlam a ta zaczela wymyslac jakies popiepszone wymowki ze mosi pomoc sprzatac, ze obiad ciagle sie robi, ale tak naprawde nic z tego nie wychodzi i ze jest glodna.....i oczywiscie zamknela drzwi i weszla do mieszkania, nawet bez powiedzenia slowa! poszlam do domu. Zaraz przyszla magda. wiec wyszlysmy. poszlysmy do parku i kule zastalysmy w dobrym stanie. Zaczelysmy cos z nimi robic. potem doszedl taki kamil (chodzi do 4 klasy ale jest spoko) a potem serek (chodzi do 5;))I razem zbudowalismy dosc wysokie, jak na nasze sily schody.Do domow wrocilismy cali przemoczeni. oczywiscie magda i serek najbardziej. Serek byl w adidasach( nie ma sie czemu dziwic) a magda miala cale mokre spodnie bo lezala na sniegu:). Zabawa byla zajedwabista :D

Teraz siedze i slucham muzyczki. jesli jeszcze jutro bedzie snieg to...mysle ze znow wyjde :) Pozdroffka dla wszystkich, a szczegolnie dla seka, kamila, magdy :) dzieki za dobra zabawe :)

 

22 stycznia 2005   Komentarze (2)

Einstein*

Siedze...no tak siedze i ogladam zdjecia Einsteina (pewnie do tego tematu doklei sie gunia)i srwierdzam ze....to nie byl taki czlowiek jakie sa teraz slawne osobki....cieszyl sie zyciem, i wcale nie chwalil sie tym co mial a nie tak jak teraz Britney Spears wykluca sie z Christina Augilera ktora ma wiekszy biust, a jak zadna to ktorej starczy kasy na operacje piersi! No tak. Mysle ze po zdjeciach jednak mozna sie wiele dowiedziec...szczegolnie po takich ktore przedstwiaja jego zycie....

Teraz nie mam tematu. Mysle ze cos wiecej powinnam (choc nie obiecuje) napisac po 19. Narka ;)

20 stycznia 2005   Komentarze (4)

U qmpeli

hej! jestem u kumpeli na kompie. nie napisze zby duzo bo ma spiepszona klawiature, ale obiecuje ze po 19 napisze note. No tak....siedze i czekam az aga (lukrezi@borgia) i magda przyjda z drugiego pokoju a ja uslyszemuzyke...no tak nie rozumiecie o co chodzi..nie wazne :) koncze juz bo mowie ze ta klawiatura jest spiepszona a ta mowi zebym rnie ruszala kabelka bo bler ble ble...no dobra ;0 to ja koncze. bede o 19 na gg...Acha!!!!Poli sorka mi tez sie wczoraj cos z gg stalo.

Pozdroffka dla;

Meg u ktorej moglam napisac ta note

Guni za to ze ...?

Olkowi za to ze jest!

no i paulinci :)

Nara.

20 stycznia 2005   Komentarze (4)

Zly humor.dobryyyyy ;))))))))))))))

Godzina 19;13. Siedze przed kompem i pisze....Sluchawki zagluszaja moje mysli- Bonnie Tyler-Kareen Antonn- Si demain.....no tak..muzyka akurat na ten humor: zawiedziona, zmieszana...CHOLERA co mam pisac? ze jest dobrze? jest do dupy!!! Niedosc ze brakuje mi pomocy  od strony przyjaciolki(to nie jej wina...moja bo nie wiem sama o czym chce pogadac...) to jeszcze brak serca, ktore powinno byc blisko mnie juz podczas wczorajszej dyski....dlaczego....dlaczego nie porafilismy? :( Olek Kocham Cie....chce zebys mnie przytulil, zebys potrafil to zrobic....potrafil.....

Juz nic napisac nie potrafie......jaka decyzje mam podjac w sprawie anki? Paulina pomoz!!! ty napiszesz zebym sie pogodzila, ale ja nie moge... :(

Chce,poczuc cie blisko...przytulic, wyzalic sie, wytlumaczyc, chce wszystkiego...Przeciez sie kochamy, wiec czemu jest to takie trudne?

                                                             Olek Kocham Cię Bardzo... <3

                                          MAM DOBRY HUMOREK!JUZ TERAZ O 19;26 TAK:)

19 stycznia 2005   Komentarze (3)

Bez tytułu

I pozdroffka dla tyc z ktorymi tak milo spedzilam dyske: Olek, Golus, Grebla, Kisiel, Siki, Maciek, Gaja, Aga U, Szyba....

19 stycznia 2005   Komentarze (3)

Bez tytułu

Teraz siedze i pije kawe, przypominajac sobie na cele notki wydarzenia z dyski... 

Autobus mialam o 16;31. juz na poczatku o malo co nie spoznilam sie na busa bo z domu wyszlam o 16;27. Musialam zrobic fryz, a siora malowala mnie (dziwnie krotko, bo zajelo jej to 5 minut). Kiedy juz autobus przyjechal, wsiadlam i spokojnie jechalam. Na drugim przystanku od miejsca zamieszkania wsiadl kanar. Moja kumpela miala jeszcze ten bilet za 1zl 30gr (terAZ weszly nowe za 1zl 35gr) ale na szczescie kontroler popatrzyl tylko na date, i godzine skasowania biletu. Niestety...podszedl do mojego kolegi z klasy- Bodża- i zlapal jego bo jechal na gape. Wysiedli 2 przystanki dalej.Ale dobrze sie stalo bo po kilku minutach Czyżyk spokojnie dotarl do szkoly. Potem juz tylko poszlismy na sale gimnastyczna i zaczelismy zabawe. Na poczatku bylo spoko, tanczylam w grupce z : Kislem, magda, siki, urba, gajka, szyba, kaja...oczywiscie te grupki zmienialy sie co jakis czas, bo to raz kamil poszedl sie napic, raz ktos sie zmeczyl...Tak poltorej godziny przed koncem dyski przyszedl Golus, i to wlasnie z nim spedzilam znacznie duzo czasu. Po krotkim czasie w grupce: Siki, Kaja(maciek), kisiel, meg, gaja, golus, olek, i ja postanowilismy na drugim koncu sali zagrac w butelke, ale po krotkim czasie zrezygnowalismy po tym jak kisiel pocalowal mnie w reke, golus gaje... wiekszosc stwierdzila ze chce im sie tanczyc, ja z tej ,,okazji" nie skorzystalam i wraz z golkiem zostalam w kącie. Chwile pogadalismy. Potem juz sie wymienialismy. Raz gadalam z Olkiem i greblą, a raz z golkiem, a jeszcze czasem poszlam potanczyc do ,,starego skladu". Koniec dyskoteki byl chyba dla wiekszosci straszny... Duzo par tanczylo wolnego, nawet nauczycielki dobrze bawily sie przy muzyce. A ja z aga, siki, golusiem i gaja siedzielismy na lawce. Urba troche sie poplakala bo nie ma chlopaka, siki byla zazdrosna bo jej ,,ukochany"tanczyl z innym, golus nie chcial poprosic do tanca gai, a ja siedzialam bo olek juz jakies 10 minut temu zszedl  na dol. Za to nawet patryk zostal sam, bo anka przy pierwszej wolnej tanczyla z kumplem ktoremu obiecala a na drugim pojechala do domu. W taki oto sposob patryk ani razu nie zatanczyl z anka wolnego(to para...)Sama nie wiem jakie wnioski wyciagnac z dyski...Bylo spoko, ale potem caly czas spedzalam z Golkiem i Olkiem przy rozmowie. Acha i najwazniejsze. Nauczylam sie slowa ktory ciagle powtarzam (Olek robi to samo :) ,,Eno". No tak....wiec ocena dyski od 1-10 to....zalezy...jesli chodzi o dobra zabawe to 5/6, a jesli chodzi o ta cala reszte (do ktorej wchodza rowniez dlugie ,,pogawedki") to mysle ze...10!!!!!!!!

Ps. nastepna note napisze po 19.

19 stycznia 2005   Komentarze (2)

*...*

Dzisiaj dyska. Z jednej strony sie ciesze a z drugiej....nie... :( Ciesze sie bo...bo nie wiem...pogadam wreszcie na spokojnie z Olkiem, pogadam z Siki (a tak nawiasem jest to dosc wazny temat wiec zalezy mi na tym) i przede wszystkim ze bede sie mogla wyszalec. Juz od dawna mi tego brakuje...chce sie tak bawic zeby naprawde sie zmeczyc i potem byc tak dlugo zmeczona (jak po sylwku). Brakuje mi tej rozrywki...

Nie wiem czemu ale powoli zaczynam miec dosc szkoly. Dzieja sie w niej coraz gorsze, coraz czesciej sie kloce......Kiedys tak bardzo tego chcialam, a teraz bardzo chce ferii. Odpoczne wreszcie, odpreze sie, moze wiecej pousmiecham...Nie wiem czy juz to pisalam, ale wiem ze musze.....musze przygotowac sie na najgorsze. Bo juz jest zle, to zobacze jak bedzie np jutro. Poprostu dni sie zmieniaja, nie wiem z jakiego powodu ciagle jestem zmeczona, bezsilna, nic mi sie nie chce....mam zly humor......

CHce z calego serduszka podziekowac dwum osobom: Paulina ciagle ci dziekuje ale mam za co...cokolwiek by sie dzialo ty jestes przy mnie....wlasnie tobie najocniej zaufalam, i tobie mowie prawie wszystko co mnie ,,dreczy" a druga osoba jest Siki....sikora dzieki za to ze dzisiaj tak duzo ze mna gadalas, wysluchalas mnie....decyzji jeszcze nie pomoglas podjac, ale mysle ze na dysce to zrobisz...powiesz mi co mam dalej robic...i choc nadal pamietam komentarz na blogu M. to i tak wiem ze....nie potrafilabym nie mowic ci swoich niektorych spraw...Jednak nikt nie zastapi pauliny (ciebie madziu tez....ale paulina jest mi blizsza...)Poli! nie wiem ile razy bede ci dziekowala, alee ty zawsze dajesz rady, i czasem nawet udaje ci sie przekonac mnie do czegos (do tej pory raczej nikomu to sie nie udalo)..no dzieki. Jestes WIELKAA :) i to wlasnie dzikei tobie usmiechnelam sie... ( i teraz tez) :)...

....

18 stycznia 2005   Komentarze (3)

A rozne...

Nic sie dzisiaj nie dzialo..dopiero pod wieczor. Nie bede teraz pisala, ale obiecuje ze jakies male szczegoly napisze juterko albo dziisaj troszeczke pozniej....Teraz gadam o tym z moja najlepsiejsza przyjacioleczka..... (serdeczne pozdroffka i dzikei:))

Teraz moge napisac pozdrowka  i podizekowania:

Ania- dzieki ze mnie zrozumialas, zrozumialas to co do ciebie mialam,

Poli- no to wiesz a co...dzieki za wszystkooo

Meg- a tak poprostu...w sumie to nie mam za co...

Gunia- no pozdrowionka ....

Olek....- dzieki.....

Golek Erbli i Skrzacior- ze wracaliscie ze mna do domciu, i wyjawiliscie mi watki waszych tajemnic :)

Tio na tyle. Pozdrowka oczywiscie dla calej mojej klasy i klasy 6b.

Relacje z dyski zdam oczywiscie jutro albo pojutrze :)

 

17 stycznia 2005   Komentarze (4)

Linki

I chociaz w tym momencie nic takiego szczegolnego nas ,,nie laczy" to (tak jak pozdrawialam, czyli po starej -mysle ze nie na zawsze-znajomosci) dodam cie do linkow, bo przyznam ze podczas tego co sie dzieje to i  czytam twojego bloga....

17 stycznia 2005   Komentarze (1)

O ANce...

Choc z toba rozmawiam...No fakt....to znaczy wiele, przyznaje...i znow to napisze ze chce sie pogodzic. Ale nie wiem czy potrafilabym wybaczyc ci ktorys raz z kolei.. Moze stralabym sie, ale po co skoro ty masz to gdzies. Nie wiem czy to przeczytasz czy nie, ale...uwazam ze jesli serio bys sobie postanowila to wiem ze udalo by ci sie....anka jestes osoba ktorej NIE DA sie NIE lubic. I przyznam ze jak nie gadam z toba to brakuje mi tych glupot nawet jakie mi na przystanku opowiadasz..... Ale tez wiem ze jesli serio by ci zaleazalo, to bys sie starala. W kazdym razie zakoncze ta note tak!:

-chce sie (chyba!) pogodzic,

- nie potrafie ci wybaczyc

- no i tak po starej (mysle ze nie na zawsze :?) znajomosci Pozdroffka.... :)

17 stycznia 2005   Komentarze (2)

Bez tytułu

Siedze..siedze i mysle...dzisiaj Paulina zapytala mnie o cos. Czy chcialabym pogodzic sie z anka....odpowiedzialam nie, i tez tak myslalam. po co mam sie godzic skoro i tak zaraz znow tak bedzie? moze chcialabym sie pogodzic, ale.....

Bylam na zakupach. Kupilam sobie bluzeczke, dzwony, i spodnie na narty....wydalam cala kase z urodzin, a nawet wiecej :) No miala przyjechac ciocia ale w ostatniej chwili sie rozmyslila...szkoda....a tak wogole to bloga sobie naprawilam i ciesze sie z nowego kalendarza zegarka, szablonu i z nowej muzyczki:). Jak bede chcia;a cos jeszcze to napisze po 19. Narka :)

16 stycznia 2005   Komentarze (5)

Bez tytułu

w sumie teraz wszystko sobie zepsulam....juz dizsiaj nie mam czasu ale obiecuje ze jutro to wszystko naprawie. jeszcze raz wielkie sorki...

15 stycznia 2005   Komentarze (1)
< 1 2 >
A$ka | Blogi