W sluchawkach gra ''Take my breath away'' J.Simpson. Piosenka, ktora od wczoraj jest sluchana non-stop, bez przerwy....
Ogarnia mnie dziwne przygnebienie. Mysli nie daja mi spokoju. A o czym mysle...Mysle o wszystkim. O tym co czuje, o tym jak jest, czemu tak a nie inaczej. I kiedy tylko slysze piosenke Jessicy to lzy same cisna sie do oczu. Ten humor spowodowany zmeczeniem mnie dobija...W szkole spotkalam ludzi, ktorych lubie i ludzi ktorych nienawidze, tak jest codziennie od poniedzialku do piatku. Zawsze tych ludzi dziele na cztery grupy. Nie da sie inaczej. Nie moga tworzyc dla mnie jednosci bo poprostu ich nie da sie tolerowac....Dzisiejszy dzien w szkole byl taki inny. Pierwsza matematyka. Siedzenie w lawce z mateuszem i sebastianem wydawalo mi sie dzis takie...takie fajne. Na lekcji mielismy rozwiazywac cwiczenia, pani prawie wogole nie bylo w klasie a kiedy sie pojawiala to na chwile z nasza wychowawczynia i tak milo o nas mowily...To nieprawdopodobne...Ta lekcja pozwolila mi pomyslec o tych dwoch osobach zupelnie inaczej :)) (o mateuszu i sebastianie :p). Potem dwa polskie. Pani zaplanowala prace w grupach. Ehh :/. Mi przypadla najgorsza nie liczac jednej osoby-no moze trzech. Ale za to sobie z palusiem posiedzialam i fajnie bylo :*. Po nich angielski ale z druga grupa. Chociaz nie wiem czy TO COS mozna nazwac angielskim...Siedzialam na koncu sali sluchajac mp3 i 'grajac' z kilkoma osobami w taka glupia 'gre', a facet...Poprostu tego nie widzial...No coz....I przerwa. Przerwa ktora mysle ze warto opisac. Najpierw razem z paula i meg poszlysmy na drugie pietro i robilysmy konkurs kto najwyzej podskoczy, a potem bawilysmy sie w berka po calej szkole. Sadze ze sebastian i piotrek mieli z nas niezly ubaw ;]. I na koncu religia. Ja bylam tak wykonczona po tej przerwie (maraton po schodach kilka razy byl naprawde meczacy) ze nawet nie robilam notatek z lekcji a za to robilam takie inne glupie rzeczy :pp. I do domu. A w nim. Polozylam sie i tak sobie lezalam nic nie robiac....Potem na chwile na kompa i potem znow lezalam tyle ze tym razem na podlodze...Kocham lezec na podlodze....
ThX osobom dzieki ktorym bylo mi dzisiaj poprostu fajnie :)) i pozdroffkA for:
-MaTeUsZ - brakowalo mi chociaz takich rozmow :) :*:*.
-PaUlA i MeG -niektore przerwy chetnie bym nawet po kilka razy powtorzyla ;) :*.
-KlIsIu, TuRuŚ - fajna majca ;).
-MoTyLeK, ToMeK, CiAcHo, MaRiUsZ, PaWeŁ
-SeBaStIaN, DaWiD, EdYtA, PoLi.
DzIeKuJe Za KaZdY uSmIeCh, KtOrY mOzEcIe Mi PoDaRoWaC i Za KaZdA cHwIlE sPeDzOnA z WaMi ...
PS jak wiele radosci moze sprawic popatrzenie na zdjecie stoku ...