Bez tytułu
Juz kilka dni przymierzam sie do tego zeby napisac. A dzisiaj pisze bo....Powoli wszystko zaczyna mnie denerwowac. To ze moje mp3 miesci tylko 25 piosenek, ze moje paznokcie sie ciagle lamia, dobijaja mnie tez moje oceny....I tak wszystko po kolei...A przede wszystkim to ze....To wszystko nie ma sensu-nie, nie wszystko...Tylko jedna rzecz...Tylko jedna sprawa :(. Mam watpliwosci czy poprostu nie podejsc i nie powiedziec ''KONIEC''. Watpie ze TO tak poprostu da sie skonczyc....Ale....co innego mi pozostaje?! Ciagle watpliwosci i pytania ''co dalej bedzie''? Boje sie....Boje sie ze strace cos na co dlugo czekalam ... Cos co w pewnym momencie stalo sie dla mnie WsZyStKiM... Od kilku dni staram sie zapomniec-przez pierwsze dwa dni jakos mi to wychodzilo, ale teraz...Teraz wszystko powraca do ''normalnosci'' ale do tej ZłEj normalnosci...Załamka....
Pisze to juz ktorys raz....Ja zamknelam sie w swoim swiecie i jest mi w nim dobrze. Ale co bedzie kiedy on sie skonczy? A skonczy sie za kilkanascie miesiecy...Reżyser tez musi odpoczac...
Dziekuje osobom ktore sa przy mnie....Chyba wiecie ze chodzi o WAS...
Nawet nie chce mi sie kichac kiedy wiem ze nikt nie powie ''na zdrowie''...
Dodaj komentarz