• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

[ _ Żyjesz tak no to looz, no cóż, zdarza się _ ]

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
31 01 02 03 04 05 06
07 08 09 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31 01 02 03

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2010
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004

Archiwum styczeń 2008

Czas już przeleciał, Tak się rozleciał....

 nie wymagam zbyt wiele. nie jestem z tych, co proszą na siłe o komentarze. jestem tu od trzech lat. i od trzech lat nie wiem tak właściwie, po co mi to..  przydałoby się na chwilę odejść. choć na kilka dni. tak, o.

 

 

 [ -pocałuj mnie w dupę- ].

                                      nauczyłeś mnie.. udało ci się przekonać mnie do tego, że to potrafi być ważne. wpajałeś to pewnie każdemu. a ja dopiero niedawno zrozumiałam, jak dzięki temu wiele nas łączy. nie obchodzi mnie co myślą inni. # ja mam ten styl, ten rap, ten bit, tą pasję #

 

 

tobie też wypadałoby podziękować. pomijam te wszystkie stracone miesiące i je zostawię bez komentarza. ale ta cała reszta.. jeśli tylko chciałeś, to potrafiłeś mnie zrozumieć.. PISANIE O TOBIE WYDAJE MI SIĘ NAJBARDZIEJ BEZSENSOWNE (!)

 

 

grudzień.

 

 

razem z tym, co kocham odchodzę na kilka dni.

 

 

{ Każdy kolor świata jest na szaro zamalowywany

 Spuszczasz z tonu na twoje miejsce przyjdą inni

 A mi tylko płakać pozostaje

 I czekać by być zrozumianym

 Zrozumianym }

24 stycznia 2008   Komentarze (5)
cokolwiek  

Bez tytułu

 kim jest ? przecież nie wiem. jakiś skrót ? wątpie. kim więc jest ? nie powinno interesować. przy okazji też nie powinno być TU, jak i TAM (a zapewne się pojawi)..

 

 czasem potrafią doprowadzić do takiego śmiechu.. potrafią w jednej chwili zrobić tak, żeby całą klasa śmiała się na maksa. tych chwil jest niewiele. i dobrze, bo jeszcze bym się za bardzo przyzwyczaiła. a rozczarowanie przyszłoby szybko..

 

 zaczyna się nowy semestr. więc tak jakby zaczyna się wszystko od nowa. trzeba się postarać. ehh. już czuję tę cholerną mękę. nie tylko patrząc na książki, ale kolejne pół roku na nich. aż się odechciewa wszystkiego..

 

# ja mam ten styl, ten rap, ten bit, tą pasję #   [ miłości DWIE mam. ]

 

'' każdego ranka, gdy otwieram swoje oczy smutek, szczera radość (..) "    [ a jedną z nich jest obecnie właśnie to. ]

21 stycznia 2008   Komentarze (1)
cokolwiek  

bo jakby nie było..było OK

 czasem można mieć dość. tak zwyczajnie. jak każdy. denerwuje wtedy ich obecność, to, że patrzą, że mówią.. nie lubię tego. ale jedyne, co mogę robić w takich chwilach to liczyć do dziesięciu i czekać aż podejsćie się zmieni..pomimo to mam dość tej szkoły. mam dość tej klasy i osób, które są poniżej jakiegokolwiek poziomu. bo kilo tapety na twarzy z nikogo nie zrobi inteligentnego.. żałosne.

 

 muszę być chwalona, żeby czuć się docenioną. popołudnie jak najbardziej udane. chwilami czułam się ''jak ryba w wodzie''. dobry blok <co rzecz jasna zostało zauważone>, kilka prostych piłek, których nie byli w stanie odbić. i nawet przejdzie ta kłótnia przez wtrynianie sie z łapami w nie swoje pole.. nieważne. było dobrze. i tylko to się liczy. (u)śmiech na sali.

 

 [ To tysiące absurdów, to setki powodów
To dramat milionów ]  tylko to, to i to. nastraja pozytywnie.

 

 do zobaczenia w poniedziałek. już nie mogę się doczekać, aż znów wszystko schrzanicie..

 

 

18 stycznia 2008   Komentarze (5)
cokolwiek  

do góry nOgami

Za każdym razem, kiedy mówił, jakich dziewczyn nie lubi, bałam się... Wiedziałam, że wymienia cechy, które i ja posiadam. Jak o tym powiedzieć, kiedy już w swojej podświadomości stworzył sobie mnie idealną... Na samym początku wykreślił te wszystkie wady, nie wiedząc, że tak naprawdę połowa z nich mnie dotyczy.

 

Co by było gdyby nagle poznał mnie tą prawdziwą. Przecież nie zmieniłby swoich ideałów... Nie zmieniłby mnie...

[miało być 11 stycznia. jest dziś i po raz ostatni..]

 

Tylko TY wiesz, jak lubię mówić. I tylko TY wiedząc o tym, nie odsunąłeś się odemnie...

 

[ przewróciłam świat do góry nogami ]

 

{ Delilah i can promise you (..) The world will never ever be the same }

15 stycznia 2008   Komentarze (4)
cokolwiek  

miód

 wszystko teraz takie dziwne. nie wiem. nie wiem co się < ze mną > dzieje.

 

 leń. totalny leń dziś i teraz. ostatni dzień tak właściwie i w ten ''ostatni'' dzień  straciłam wszystkie chęci. i chwilowo mam gdzieś to, jaką ocene dostanę. nie otwieram zeszytu, bo wszędzie tylko najprostsze słowa, których od trzech dni nie mogę zapamiętać..

 

 turniej. bez komentarza. trzeba być niepoważnym, żeby skazać kogoś na wiadomy błąd. moja wina, moja wina..

 

 znów jem. chyba naprawdę mam jakiegoś tasiemca. a a6w odpuszczam. bo mam dość..

 

 mleko z miodem. i trochę dobrej muzyki.

 

 podsumowuje to swoją dziwacznością i durnym obecnym podejściem do wszystkiego. brak chęci. i czegoś jeszcze też..

10 stycznia 2008   Komentarze (6)
cokolwiek  

Tytuł:

 bo brakuje tych chwil, kiedy całkiem bez powodu chodziłam po pokoju ze słuchawkami w uszach i skakałam jak głupia. bo TA muzyka zawsze nastrajała pozytywnie. dziś tylko pozytywne JEDNO wspomnienie. i kolorowo było przez chwile. i tak chwila była jedyna w swoim rodzaju.

 

 co z tego, że nie umiem grać. tak czy tak, czuję się wyróżniona. bo tak z głupia wyszło. a popołudnie też udane. zima, piłka i MY. idealnie po prostu. pozdrawiam

 

< szósty a6w i historia. doczekać końca tygodnia, a potem prawie już z górki. >

 

[ poszukiwanie liceum staje się obecnie moim uzależnieniem i obsesją. bo czekam tylko na dzień, kiedy STĄD wyjdę. ]

 

pozdrawiam WAS, bo chwilami to ja żyć bez was NIE mogę.

07 stycznia 2008   Komentarze (4)
cokolwiek  

nie rób tego więcej, nie..

 dał tydzień pełen radości.

 

 i kilka łez. i tu boli najbardziej. potrafił wybić z tego największego doła. zmienić coś, czego nie potrafił zmienić NIKT inny. a później odejść. nie mam już do niego wstępu. już żaden piątek nie będzie taki, jak wcześniej.. już żaden tydzień nie da teraz tyle radości bo.. {gdy Ciebie zabraknie }

 

 chciałabym wrócić tam i zacząć wszystko od nowa. chciałabym dostać jeszcze jedną szansę.. i tylko tyle.. proszę więc pozwól wrócić tam. pozwól zatrzymać te wszystkie niepotrzebne słowa. i znów zadzwoń.. proszę; odezwij się..

 

 każdy dzień to nowa droga.. najpierw stracone 8 miesięcy, potem wyjątkowy tydzień i prawie każdy dzień grudnia spędzony na czekaniu. a teraz.. droga, która rani najbardziej.. tracę siebie.. tracę to wszystko, co we mnie siedzi. bo każdego dnia każdy odbiera to, co najcenniejsze - moją wartość..

 i już nie wróci nigdy, nie..

 

 nie lubię zimy. tak.. zdecydowanie tak..

 

 [ dziękuję WAM za część tego dnia. i TOBIE za rozmowę. bo choć się nie tolerujemy, to rozmowa w takie dni jest rzeczą naturalną.. ]

04 stycznia 2008   Dodaj komentarz
cokolwiek  

..bo warto doczekać TAKICH chwil..

 zaczęło się NIE jak powinno. a potem dorożka i tak wszystko po kolei..

 

 więć dziękuje panu Leszkowi. taak, pamiętam. dorożka 2!

 

 a później? fakt, że w ostatniej chwili planuje się najlepiej. nie. my nie planowałyśmy. wyszło i już. zaczęło sie od jednej wizyty a potem poszło z górki.  jak było? no cóż.. przecież źle NIE. było dobrze :)). najważniejsze jest chyba to, że towarzystwo było ok. że pomimo tego, że się praktycznie nie znamy, bawiliśmy się jak starzy, dobrzy znajomi. teraz nawet nie jestem w stanie przypomnieć sobie niektórych twarzy. he. zabawne. tańczyło się super i śmiało się z Wami też super! co z tego, że tylko raz i nigdy tak nie będzie?! dziękuje <imiennie dziś> Wam, bo reszty imion nawet nie poznałam.. paula, magda, turuś, michał, grzesiek, tomasz. pierwszej trójce szczególnie. bo gdyby nie wy to przecież ta noc wyglądałaby zupełnie inaczej..

 

 postanowienie? wykasowuje ostatni miesiąc mojego życia. jedna chwila, kiedy zaszalałam. i przesadziłam.. przesadziliśmy razem. wracam do TAMTYCH dni.. bo wspomnieniami wciąż przy NIM jestem..

 

 [dziękuję jeszcze raz :*]

01 stycznia 2008   Komentarze (3)
cokolwiek  
A$ka | Blogi