*...*
Dzisiaj dyska. Z jednej strony sie ciesze a z drugiej....nie... :( Ciesze sie bo...bo nie wiem...pogadam wreszcie na spokojnie z Olkiem, pogadam z Siki (a tak nawiasem jest to dosc wazny temat wiec zalezy mi na tym) i przede wszystkim ze bede sie mogla wyszalec. Juz od dawna mi tego brakuje...chce sie tak bawic zeby naprawde sie zmeczyc i potem byc tak dlugo zmeczona (jak po sylwku). Brakuje mi tej rozrywki...
Nie wiem czemu ale powoli zaczynam miec dosc szkoly. Dzieja sie w niej coraz gorsze, coraz czesciej sie kloce......Kiedys tak bardzo tego chcialam, a teraz bardzo chce ferii. Odpoczne wreszcie, odpreze sie, moze wiecej pousmiecham...Nie wiem czy juz to pisalam, ale wiem ze musze.....musze przygotowac sie na najgorsze. Bo juz jest zle, to zobacze jak bedzie np jutro. Poprostu dni sie zmieniaja, nie wiem z jakiego powodu ciagle jestem zmeczona, bezsilna, nic mi sie nie chce....mam zly humor......
CHce z calego serduszka podziekowac dwum osobom: Paulina ciagle ci dziekuje ale mam za co...cokolwiek by sie dzialo ty jestes przy mnie....wlasnie tobie najocniej zaufalam, i tobie mowie prawie wszystko co mnie ,,dreczy" a druga osoba jest Siki....sikora dzieki za to ze dzisiaj tak duzo ze mna gadalas, wysluchalas mnie....decyzji jeszcze nie pomoglas podjac, ale mysle ze na dysce to zrobisz...powiesz mi co mam dalej robic...i choc nadal pamietam komentarz na blogu M. to i tak wiem ze....nie potrafilabym nie mowic ci swoich niektorych spraw...Jednak nikt nie zastapi pauliny (ciebie madziu tez....ale paulina jest mi blizsza...)Poli! nie wiem ile razy bede ci dziekowala, alee ty zawsze dajesz rady, i czasem nawet udaje ci sie przekonac mnie do czegos (do tej pory raczej nikomu to sie nie udalo)..no dzieki. Jestes WIELKAA :) i to wlasnie dzikei tobie usmiechnelam sie... ( i teraz tez) :)...
....