• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

[ _ Żyjesz tak no to looz, no cóż, zdarza się _ ]

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
27 28 29 30 31 01 02
03 04 05 06 07 08 09
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2010
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004

Archiwum 09 września 2007

jakby.. inni..

Już nie czuje się jedną z NICH... Jeśli wogóle kiedykolwiek mogłam się tak czuć... Dziś jedna rozmowa uświadomiła mi, jak bardzo ICH nie znam. I jak to wszystko, co widziałam wtedy, jest inne od tego teraz... Jak wtedy udawali. Tylko po to, żeby zainteresować kimś, kim nie są w stanie być nawet przez 24 godziny... Nie znam celu tego wszystkiego. Jak daleko MOGLIŚMY zajść?! Kilka kroków do przodu? I po co? Żeby na chwilę zachwycić się swoimi 'cudownymi' charakterami? Nienawidzimy się? ONI po prostu COŚ zmienili. .. bo nie chcieli być sobą chociaż jeszcze przez te 10 miesięcy...

 

Boje się, że jeśli raz nie napiszę, to wszystko znów się zmieni. Tak jakby na gorsze. Ale ciągle zadaje sobie pytanie, czy może być gorzej. Dziś, teraz dobrze wiem, że tak. bo .. " Kiedy przyjdzie moment, ze ON znajdzie błąd, ja poszukam dobrego psychologa... ". Może już znalazł, a ja po prostu robię wszystko, żeby tego nie odczuć. Tak mi jest prościej...

 

Kolejna, ciężka pobudka koło 3 nad ranem. Powód? Zimno. Cholernie. Jak nigdy. I później następne 20 minut leżenia i patrzenia w sufit. I takie dziwne 'dreszcze'. Okno zamknięte, ja w bluzie, przykryta po szyję. To nic. Mi po prostu było dziwnie ŹLE. Myślałam, że takie sytuacje nie zdarzają się dwa razy.

 

 

09 września 2007   Komentarze (3)
cokolwiek  
A$ka | Blogi