• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

[ _ Żyjesz tak no to looz, no cóż, zdarza się _ ]

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
30 01 02 03 04 05 06
07 08 09 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31 01 02 03

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2010
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004

Archiwum 10 maja 2007

Bez tytułu

Nienawidze tych spotkań co miesiąc, tych ludzi, a szczegolnie ostatnio TEGO miejsca... Nie lubie jak ksiadz wyglasza te swoje tezy, ktore dla mnie kompletnie nie maja sensu... Bo tak naprawde kazde jego slowo jest dla mnie takie samo jak poprzednie. Nie przekona mnie do tego, zebym nagle wzbudzila w sobie wiare, ktorej po prostu nie posiadam. Na dodatek ONI; ci ktorzy sa tam zawsze. Te ich puste uśmiechy i pogrążone w glupocie osobowosci... Jestem porażona nienawiscią do nich w prawie kazdym tego slowa znaczeniu... Więc pada pytanie: po co tam chodze?! Jest jasna odpowiedz; inaczej nie bede mogla przystapic do bierzmowania co łaczy sie z tym ze w przyszlosci nie bede miala nawet mozliwosci wziecia slubu koscielnego (jesli taki wogole nastapi...). A po co slub skoro mało wierze? Po to zeby czuc sie lepiej... Bynajmniej nie bede miala wyrzutow sumienia, ze KOGOŚ oszukuje... Więc chodze. I przez godzine, raz w miesiącu patrze na NICH... Moj staly tekst; najchetniej bym ich wszystkich spaliła...

Czuje sie źle... Nie przesadze piszac, ze bardzo źle... Chyba nigdy nie czułam się tak zawiedziona? pogrążona? Nie; nie moge znalezc wlasciwego slowa. W kazdym razie wspolczuje moim rodzica... Oni przede wszystkim skazani są na moje humorki, ktore z dnia na dzien staja sie coraz gorsze. Na szczescie jak narazie to wytrzymuja...

...a ja mam dość...nie mam siły...tonę...zbliżam się do dna, ktore juz nie bedzie tak łaskawe, jak moja podswiadomosc, ktorą ciagle tworza słowa "bedzie dobrze"...

10 maja 2007   Komentarze (2)
A$ka | Blogi