• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

[ _ Żyjesz tak no to looz, no cóż, zdarza się _ ]

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
31 01 02 03 04 05 06
07 08 09 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 01 02 03 04 05 06

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2010
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004

Archiwum luty 2005, strona 1

< 1 2 >

...PoKoNaMy FaLe...

Naglowek....skad ten naglowek....tyle dziwnych sytuacji dzialo sie na swiecie...Atak na WTC 14 wrzesnia, ,,napad" na jakas szkole 1 wrzesnia, jakies bomby czy tp w jakims metro....jednak polscy artysci wybrali fale tsunami.....moze to dobrze, ale nie potrafie zrozumiec czemu? to katastrofa i dobrze ze ja szanujemy, ze rozumiemy sytuacje, ale jednak niektorzy nie widz chyba co sie dzieje......moje slowa sa takie: Badzmy solidarni i pomozmy chociaz myslami....I mam pewna prosbe..kazdy z was co odwiedzi ten blog i przeczyta ta notke niech zastanowi sie. niech chociaz da sobie taki opis ,,pokonamy fale", wspomni o tym na swoim blogu albo zrobi to w komencie....pewnie dziwicie sie czemu o to prosze....moze w polowie jestem rasistka (za co sie bardzooo wstydze, i za co sie nienawidze ale jednak....*) ale kiedy sa takie sytuacje...potrafie sie nawet rozplakac kiedy wiem ze moglo by sie to przytrafic mnie, moim bliskim...i jest mi przykro kiedy patrze w telewizji na zaplakane twarzy rodzin i mieszkancow tamtejszych rejonow oraz wczasowiczow...dlatego prosze was o wsparcie....wsparcie chociaz typu tego ze pamietamy...

                                                                                 *...PoKoNaJmY FaLe...*

 

*...nie moge zrozumiec czemu murzyni przyjezdzajacy do Polski, idacy do jakiegos teleturnieju czy tp. wygrywaja glowna nagrode... SoRRy...*

05 lutego 2005   Komentarze (4)

Bez tytułu

Jest godzina 11;59 a ja siedze i sie nudze...na gg nikogo nie ma,a do 13;30 jeszcze duzo czasu....juz probuje wszystkoooo. gram, szukam...i nic! Nudy jak cholera. Ja chce JUZ DO SIKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

teraz ogladam powtorke ,,Na Wspolnej", ale juz to ogladalam wiec nic ciekawego nie widzee...wiem ze nudze, ale wlasnie ta note pisze z nudowww. juz odliczam czas do momentu kiedy zaczne sie przygotowywac: jeszcze tylko/az 1,30 min....

***

no dobra.....nie bede nic pisala, napize po 19. naraska :*

05 lutego 2005   Komentarze (4)

...opis...

wtorek- wstalam rano zaczelismy dokladnie sprawdzac ,,liste obecnosci" rzeczy do zabrania, potem to wszystko do auta, i w droge! droga byla spokojna, calkiem spokojna.....kiedy dojechalismy hm...co my tam robilismy, rozpakowalismy siei pojechalismy na ,,zwiady", kiedy juz wszystkiego sie dowiedzielismy wyruszylismy na nnarty....bylo coool

sroda- juz nie pamietam co tam bylo....

czwartek- no tak, prawda ze tlusty....przyjechal dziadek...kupilismy..15 paczkow, moze tylko ale ja zjadlam kolo 4....no dziadek wzial nas do mc'donalda, ja wzielam sobie kurczaczki:] no a na nartach oczywiscie tez bylam :).

no i dzisiaj - piatek- wracajac do domu, w samochodzie...hmm...no dzialo sie i to duzooo. ale oczywiscie od poczatku...

***oczywiscie raniutko pojjechalam na narty. ja zjechalam tylko....9 razy, moja siora 12 a mam 4....ale oczywiscie zabawa byla swietna. dzis nie wyglebilam sie ani razu ale staralam sie jezdzic bez kijkow no i bylo zajebiscie. w przyszlym roku chyba wybiore sie na Nosal...:] (a ci ktorzy byli tam albo chociaz widzieli na zdjeciach to powinni wiedzec ze jest to dosc wysoki i stromy stok, ale jesli w tym roku bylam na takim dosc duzym to w przyszlym roku nie bede sie bala....a przede wszystkim mozliwe ze skusze sie na wyciag krzeselkowy :) )no ale wracam do zisiejszego dnia...po nartach pojechalismy do ,,domu" spakowalismy sie i ostatni raz pojechalismy odwiedzic krupowki....kupilam sikorze prezent, potem dziad (tak mowie na mojego dziadka :] ) zabral nas do mc'donalda, a potem....powrot do domu... :(po drodze bylo supciiooo. dziadek siedzial z produ a mama ze mna i siora z tylu. Ja wpadlam na genialny pomysl i postanowilam napic sie Lifta. Niestety niefortunnie zlapalam zakretke i gdzie sie potoczyla....szukalam, szukalam i nic.....no trudno, trzeba bylo wypic calego w takim wypadku, i tak po 5 lyczkach z 5 minutowymi przerwami jakos sobie radzila, ale...kiedy mama powiedziala cos smiesznego mi cala woda wyleciala z buzi i znalazla sie na moim plaszczyku.....i kiedy nagle....zakretka sie znalazla, byla zaraz pod moja reka......i w ten oto sposob oplulam sobie kurtke i wypilam pol butelki lifta bo nie moglam znalezc zakretki....potem tylko godzina meczacej jazdy i jestesmy na miejscu...teraz sie ciesze, choc wczesniej zalowala, teraz sie ciesze......ale pobytu tam nie zaluje...

w ciagu tych ferii nie nudilam sie...udalo mi sie pogadac przez koma z meg siki no i oczywiscie poli.. :) (ktore oczywiscie pozdrawiam) no i ..... (dla niektorych) do zobaczonka na jutrzejszej imprezce

!!!!!!

I Teraz obiecuje....bede z wami codziennie, *~~juz nie uciekne....~~*   

 

 

 

szczegolne pozdroffka dla....zawsze wiernej mi przyjaciolki.... PoLi :*

04 lutego 2005   Komentarze (2)

powrot, ale nie wielki....

wrocilam- tak wrocilam ale jakos wcale tego nie czuje...ciagle czuje sie jak bym byla w tamtym swiecie....ciagle pamietam, i dobrze wspominam te dni, te 4 dni......zawsze rano wstawalam jadlam sniadanie szlam na narty. bawilam sie na nich okolo 3 godzin...bylo wspaniale, poem szlam do miejsca zamieszkania, jadlam obiad a wieczorkiem szlam z rodzicami na spacer po krupowkach....wcale nie czuje zeby ktos mnie przywital, a raczej zeby ucieszyl sie z mojego powrotu, a zreszta...czego sie moglam po ~was~ spodziewac? przeciez to proste ze choc kilka osob pisze ze teskni to i tak tak nie uwaza.....ja to wiem- ja to widze....nie oklamujmy sie....od poczatku, moze nawet od poczatku szkoly powinnam wiedziec ze tam nie znajde osoby godnej zaufania....teraz znalazlam dwie osoby, wiadomo o kogo chodzi - Olek i Paulina, ale nie wiem co bedzie potem....kiedy juz rozejdziemy sie po szkolach, nie wiem czy bedziemy dalej utrzymywac znajomosci, bo podobno jestesmy przyjaciolmi...

Podczas tych 4 dni, Olek napisal mi tylko...hmm....moze 5 smsow. i za kazdym razem kiedy pisalam mu smsa z pytaniem ,,...poznales kogos..", ten nigdy nie odpowiadal, a ja nie wiem co sie dzieje....pamietam jedynie ze przed feriami mozna powiedziec ze...skladalismy sobie obietnice....ale Olek....KoChAm CiE i tesknie....i do niektorych osob.... uwierzcie ze rozumiem pojecie ~KOCHAC~......

jak bylo na feriach (czyli troche ciekawsza i przyjemniesza note) napisze po 19. trzymajcie sie i pozdroffka dla:

-Siki ktora zaprosila mnie jutro na swoje urodzinki.

-Poli ktora......chyba tesknila!!

-i hmm....Olka, ktory nie odpowiada....KoChAm CiE <3

04 lutego 2005   Komentarze (3)
< 1 2 >
A$ka | Blogi