Bez tytułu
teraz tylko zastanawiam się po co były te wszystkie nerwy, te starania i robienie wszystkiego, żeby spełnić coś, o czym marzyłam bardzo.. nie opłacało się. czuję się jak idiotka. ktoś w to wszystko mnie wrobił. ktoś postanowił sobie zażartować. i źle mi z tym, że sie dałam - że ja też tam będę.. moje starania poszły na marne. już nie czuję się szczęśliwa. szczyt moich marzeń stał się banalny do osiągnięcia dla KAŻDEGO..
nienawidzę portali, gdzie możemy się wszyscy poznać, nienawidzę for i możliwości wymiany zdań na nich.. wolę normalne sposoby. Twarzą w twarz. Lubimy się – lub nie – o tym decydujemy tylko wtedy..
dziwnie czuję się pracując.. tam pracując.. oni wszyscy... i ja.. tak być nie może; im lepiej ich znam, tym mniej lubię. Jestem dziwna, chamska i w ogóle zła. Mało mnie to obchodzi. Jak wszystko zresztą. .. bo tak jakoś [ głupio ] wyszło..
{ Tomek Makowiecki – Głosy przyjaciół "..ułamek sekundy niech nie decyduje(..)„ }