były święta
i po.
zaskoczona tak szybko minionymi świętami. jeszcze przed chwilą siedzieliśmy razem przy stole i rozmawialiśmy. jeszcze przed chwilą leżałam znudzona przed telewizorem i cały czas się przeciągałam.. jeszcze przed momentem jadłam obiad u babci. przeszło tak szybko. a ja zapatrzona w ''niewiadomo co'' zapomniałam wczuć się w te święta. zapomniałam, że czasem istnieje coś takiego, jak ich magia. zapomniałam o świętach.
wczoraj oglądałam zdjęcia. te NASZE wszystkie zdjęcia. i co widziałam? prawie na każdym uśmiechnięta JA i czasem on.. tamta wycieczka była taka inna. na pewno jedna z tych NAJgorszych ale z drugiej strony.. była na swój sposób wyjątkowa.. prawdopodobnie NASZA ostatnia wycieczka. nie chce jej pamiętać. i nie chcę pamiętać WAS na niej.. bo to był jeden z tych dni, który uświadomił mi, że wybrałam złą drogę..
chciałabym móc Cię znowu zobaczyć. i popatrzeć jak sie uśmiechasz. chciałabym zobaczyć WAS. z tych dni, które w swoim czasie były najpiękniejsze..
czasem chciałabym jeszcze jeden dzień dla NAS. ale tylko czasem..
< t ę s k n i ę trochę sobie..>