coś
Dopiero teraz ten szczery uśmiech. Uśmiech, na który czekałam...
Jakieś dwie godziny temu to wszystko wydawało się takie dziwne. Potrzebowałam WAS. Chociażby po to, żeby usłyszeć jak bardzo głupia jestem albo żart kompletnie nie na miejscu. To nie ma znaczenia. Ja po prostu chciałam chwilę z WAMI pobyć. Nie uda się przez najbliższy tydzień. Ale pomimo to dziękuję. Bo patrząc na NASZE zdjęcie cieszę się na samą myśl o tym, że WY JESTEŚCIE... <koCHam :*:*:*>
Co teraz? cisza. A co potem? cisza. Nie wiem. Ja po prostu nie mam pojęcia, co będzie dalej... Może właśnie mijam się z moim powołaniem...
Dziękuję. Ty wiesz za co.
W noc wigilijną, w blasku świec
melodia kolęd płynie w mrok.
Niech Wam przyniesie radości moc
i wiele szczęścia w Nowy Rok...
[ściągnięte z Internetu. bo nie stać mnie na wymyślenie własnych.]
d z i w n i e t e r a z j a k o ś.