" Poczułem wolność " na nakrętce.....
Głupia, która nie wie CO zrobiła. I ta sama, która oddałaby wszystko, żeby wrócić do TAMTEGO dnia...
bo też myślałam, że wreszcie będzie jakoś inaczej. Że skończy się ta monotonia. Więc i ja ciągnęłam przez ponad 8 miesięcy. A teraz? Zrobiłam o jeden krok za daleko. I odszedł ktoś ważny. Stoję przed lustrem i myślę, jak bardzo głupia jestem. ..i dlaczego pozwoliłam MU odejść?! Nie doceniałam Go. Nie doceniałam tego, co daje i jaki jest. Bo był wyjątkowy... Był wyjątkowy NAJbardziej z nich wszystkich. Nie stać mnie było na przyznanie się do błędu. Więc mam za swoje.
Zastanawiam się więc skąd te wszystkie łzy, te smutne dni... I chyba dziś wiem dlaczego. Bo TAMTA przerwa nie mogła być nasza, bo będąc w domu nie mogłam czekać na telefon, a patrząc w tą jedną stronę nie mogłam dostać uśmiechu... Próbowałam budować od innej strony, z kimś innym stworzyć ''COŚ''. Nie udało się. I dziś, kiedy dostałam na to dowody, to wiem, że Jego nie zastąpi NIKT. Nie teraz...
łzy w kącikach.. bo mogłam być szczęśliwa.. mając Go blisko.. same rozmowy wystarczały aby każdy dzień uznać za udany..
Nie kochaMY SIĘ podobno. I jest, jak było kiedys podobno.
heLp.. przecież MY nigdy się nie kochaliśmy.. głupi wymysł głupich dzieci..
'' Kiedy coś uparcie gaśnie - zaufaj iskierce nadziei. '' Wojciech Bartoszewski