Bez tytułu
Taaak ! Niech cały świat dowie się o moje nienawiści. Właśnie taaak! Czy to możliwe? Żeby z dnia na dzień móc tak PO PROSTU znienawidzić człowieka, który kiedyś wydawał się bliski? Nie... Raczej to niemożliwe... Więc ja chyba nie znienawidziłam TAK PO PROSTU. Po co te pocieszenia, wpajanie, że będzie dobrze? Po to, żeby teraz udowodnić jak bardzo nieprzemyślane były te słowa? Oj nienawidzę... Jak ja teraz BARDZO potrafię nienawidzić... Z całego serca życzę ci... Ah nie... Bo głupszym chyba być nie można... Chociaż przypadki bywają różne...
Pomimo to się cieszę. Bo... bo nagle znalazł się powód. Właśnie 'rodzę' w sobie nowe zainteresowanie. Chęć robienia CZEGOŚ więcej. Będzie mniej czasu na myślenie o... dopowiedzcie sobie sami... Ale chyba prawda jest taka, że o tym wszystkim nie da się NIE myśleć...
Miała się liczyć szkoła. Tylko ona. Prawie jak się liczy. Chwilowo jednak te moje plany na przyszłość i nawet na kilka dni do przodu nie pozwalają o niej myśleć... Tak jakoś... Będzie ciężko, może się nie udać, ale... Próbować będę.
Prac klasowych pisać nie umiem! Może tylko na takie tematy. Ale nie umiem. I jestem zła. Nienawidzę polskiego. A... i historii już też. Bo jest TYLKO jeden powód, dla którego mogłabym mieć historię pięć razy w tygodniu. I TYLKO jeden !