• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

[ _ Żyjesz tak no to looz, no cóż, zdarza się _ ]

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 01 02 03 04

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2010
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004

Archiwum 25 października 2007

kolejny..

Kolejny raz czekać 3 godziny, żeby potem widzieć jedynie przez 43 minuty... Co z tego. Doczekałam sie 6 raz. I kolejny raz ten widok tak z głupia ucieszył...

 

Chciałam na jutro zachorować. Albo na najbliższe kilka dni. Ale jakoś się nie udało. Chciałam znaleźć jakąkolwiek okazję, żeby na chwilę móc się odizolować od TAMTEGO świata. I właściwie to nie wiem czemu. Może dlatego, że nawet jednego dnia nie potrafię wytrwać w tym moim durnym postanowieniu. Za każdym razem moja potrzeba podejścia do niego zwiększa się i zwiększa... NIe potrafię go oddalić. I zapomnieć. Tak.. I zapomnieć..

 

Siedzę tylko po to, bo może kiedyś się doczekam...

 

I pocieszam się tym wszystkim czym tylko mogę. Człowiek, dzięki któremy chce się TAM siedzieć, JEGO radość, uśmiech na jego twarzy, który nigdy GO nie opuszcza. Nie znam Go; i nigdy nie poznam. Ale ogarnia mnie jakieś ogólne szaleństwo, kiedy Go widzę... Czasem czuję, że chce zrobić wszystko, żeby tylko Go poznać. Może kiedyś będę miała taką okazje, a jeśli nie to dalej będę myślała o TAMTYM dniu, kiedy po raz pierwszy Go zobaczyłam i o dniu, kiedy jednym swoim uśmiechem dał tyle szczęścia...

   

  ... a Ty chwilowo się nie liczysz. I TYLKO dlatego, że Ty już tego szczęścia nie dajesz bo nie chcesz... A jutro... A jutro zrobię wszystko, żeby móc być bLiżEj Ciebie...

 

Pozdrawiam WAS. Za tą jedną przerwę. I za tych kilka innych chwil. Że było, jak było...

25 października 2007   Komentarze (4)
cokolwiek  
A$ka | Blogi