kolejna próba czasu.
Czasem są chwile, kiedy mam ochote z nim porozmawiać. Tak, żeby podejść, wyżalić się i choć na chwile zapomnieć o tym, że już dla siebie nie istniejemy... To jedna chwila, kiedy nagle robi się tak dziwnie. I wtedy przez chwilę tęsknie. Bo wiem, że ten dzień, kiedy go straciłam był jednym z tych gorszych. I gdybym mogła to bez zastanowienia wcisnęłabym ten guzik ''WRÓĆ DO TAMTEGO DNIA'', żeby móc wszystko naprawić. I już nie pozwoliłabym mu odejść... Nigdy...
Ale z reguły każdy dzień TERAZ bez NIEGO nie jest taki zły. Już nauczyłam się radzić sobie bez niego... Znam kogoś, kogo nigdy znać nie chciałam... [ m. : bo chyba nie wszyscy o tym wiedzą ]
...i jest jeszcze ktoś, kto swoim jednym uśmiechem pozwala się cieszyć i mnie... kocham.
Pozdrowienia dla wikibułata za to, że 'uspakajał' na lekcji. Dla damiana i makiego bo tak. Dla sebastiana za bycie na kółku geograficznym. Dla sEmUsIa za to, że nosiłam jego bluzę. Dla elizy, za przeżywanie majcy. Dla Grześka...
I dla tych, co za każdym razem znajdują się na tej wirtualnej liście...
Zainspirowana naszą dzisiejszą kłótnią. Po co te słowa, tych kilka nic nieznaczących słów (?) ...
[ z lekcji ]