Bez tytułu
Dzis mialam kontynuowac opis mojej wspanialej klasy. Ale nie zrobie tego. Dzis mi sie poprostu nie chce tego pisac.
W szkole....No coz. dzien zaczal sie idealnie. na informatyce nagle zlapalam totalna glupawke. i sie tak ciagnela przez geografie i majce. na majcy podpisalam z sebastianem taka glupia umowe. ale ta umowa zawierala pewien taki jeden punkt. co z nim? mam nadzieje ze on jeszcze o nim pamieta... pozniej wos, no juz troche gorzej z tym humorem ale obiecalam sobie ze do konca jakos wytrwam. robilam wszystko zeby tyko usmiech nie zniknal.np. chodzilysmy z paula i zadawalysmy glupie pytania. a kiedy juz poprostu nie mialam pomyslu co by zrobic to wymuszalam z siebie ten usmiech. wkoncu obietnica to obietnica... niemiecki i spoko z klisiem sie siedzi ;p i muzyka. tez z nim i fajnie sie 'gadalo' ;).
Oprocz tego.....jest kilka osob dzieki ktorym czuje sie dobrze...paula,magda,filip,dominik. od momentu kiedy zblizylismy sie do siebie to czuje ze nie jestem sama. te osoby nie zawsze sa przy mnie, czasem chyba nie chca byc przy mnie ale ja wmawiam sobie ze ciagle o mnie mysla i naprawde im na mnie zalezy. heh...wiem ze to glupie. ale kiedy jest juz sie do kogos bardzo przyzwyczajonym to nie chce sie tego stracic. nie wiem co pisac.... dopiero teraz zdalam sobie sprawe z tego jak cenni sa dla mnie inni. kiedy widze jak niektorzy bliscy znajomi potrafia sie traktowac to az mi sie glupio robi. bo zastanawiam sie co ja bym zrobila gdyby ktos bliski mnie tak potraktowal. i wiem ze bylabym smutna, dobita, zdolowana itp. a czemu? jest tylko jeden powod. czulabym sie jak gowno obrzucone obelgami....tracilabym kogos kto jest dla mnie wazny...jest tylko jedna jedyna rzecz ktora mnie teraz kieruje....brak szacunku do tego co sie ma :(. a niektorzy maja naprawde tak wiele. czemu nie potrafia tego docenic? jak tego nie chcecie to oddajcie mi-ja bardzo chetnie przyjme...No coz....naprawde nie mam pojecia co pisac chociaz bym chciala robic to ciagle. potrzebuje...
jest mi dobrze...dzieki wam czuje ze zyje, dzieki wam wiem ze swiat ktory dla mnie istnieje to nie tylko zle momenty. tak naprawde czasem nie wierze, w nic nie wierze ale jednak czastka tej wiary jest we mnie ciagle i wierze ze bedzie dobrze. po raz ktorys dziekuje ze jestescie przy mnie, bez was byloby zupelnie inaczej... :*
''Najlepszym przyjacielem jest ten, kto nie pytając o powód twego smutku, potrafi sprawić, że znów wraca radość..."