Bez tytułu
Ehh...weekend minal koszmarnie szybko ;/.
Sobota:
Rano pojechalam z meg do fryzjera. Ale w sumie sobie pomyslalysmy ze pogoda jest ladna, w domu nie ma co robic wiec polazlysmy na rynek ;p. Chodzilysmy tam po sklepach, poszlysmy do mc'donalda a potem jeszcze spacerkiem do GKrakowskiej. W GK oczywiscie tez po sklepach ale nie takimi z ciuchami tylko raczej bylysmy na samym dole w sklepach :d. Spotkalysmy moja siostre z jej kolezanka wiec umowilysmy sie pod jednym sklepem o 14;50. Myslalysmy ze spokojnie zdazymy ale calego pietra niestety nie udalo sie obejsc. Potem wyszlysmy razem (my z meg jedzac lody;d) i zaczely sie z nas smiac ze glupie jestesmy bo w zimie lody jesc i wogole moja siostra i jej kolezanka dostaly glupawke ;d;d. Pozniej na autobus i tak minal mi dzien do 15. A popoludniu......Poogladalam sobie TV, super film, oczywiscie siedzialam na gadu a po 20 zamowilysmy z siostra sobie pizze. Miala byc do godziny a w sumie trwalo to sporo ponad godzine i przyniosl nam ja taki ladny facet i moja siostra zalowala ze to ona nie otworzyla. hehe :D. i sobie jadlysmy a potem spac poszlysmy bo w tv nic nie bylo. Spoko dzien ;)
Niedziela:
Nie minela mi juz tak fajnie. Rano to tez prawie ciagle przed telewizorem siedzialam. Az prawie zasypialam :d. A popoludniu......siedzialam troszke przy kompie i w sumie lookalam na to co moj tata ogladal ;p. Mialam sie uczyc...w sumie przez moment mi to wychodzilo ale jak juz raz odeszlam to nie moglam do tych ksiazek wrocic ;]. Tak wiec z nauki nici....
A juz jutro do szkoly. Nie chce mi sie. Ja chce juz swieta a oprocz tego STYCZEN !! hehe . ;p
pozdrofka for: meg, dominik, filip, paula, mateusz, pawel, oski ;) :*