Bez tytułu
Moj poglad na swiat ciagle sie zmienia. juz nie wiem co o tym wszystkim myslec. sa ludzie ktorzy mowia ze bedzie ok i zebym pomyslala ze zawsze moze byc gorzej (tak jak np. dzisiaj mi ktos powiedzial ;) ) i ludzie ktorzy nie mowia kompletnie nic co mnie poprostu dobija.....bo potrafia nagle z poprostu idiotycznie fajnego humoru 'przerzucic' sie na humor...koszmarnyyy.....jak ja mam cos takiego to to idzie powoli a tym innym.....a...koszmar.....tak wiec co do tych moich pogladow to.....w piatek humorek mi niezle dopisywal-to samo bylo w sobote i niedziele do poludnia ale potem....ehh;/ w sumie to nie wiem co sie zmienia.....ciagle dzieje sie to samo wiec...mam pewne watpliwoasci o co tak naprawde chodzi.....w kazdym razie niektorzy ludzie potrafia naprawde dobic swoim zachowaniem i wtedy juz te moje poglady dotykaja DnA. wtedy kompletnie wybija mnie to z codziennego rytmu i jestem zalamana tym co slysze ;/. to jest do dupy bo niby czemu mam sie przejmowac czyimisc czasem naprawde durnymi problemami (bez obrazy dla niektorych) ??!! ehh.....idzie coraz ciezej.......co bedzie dalej? miejmy nadzieje ze wszystko potoczy sie tak, jak bym chciala albo przynajmniej tak zeby bylo PRZYNAJMNIEJ ok.....
i jeszcze podrofffka dla ;
palusia :*
poli, pauli, patki, karoliny,elizy, meg
saturnina ;d
tomaszka, ciacha, motylka
szewczyka, filipa, klisia, powiedzmy ze dla dominika ;p
... ;/