->znow nota,nie za dobrze...<-
Chyba zbyt czesto pojawiaja sie tu noty. Moze to dobrze ale dla mnie to wcale nie jest dobry objaw... Oznacza to, ze coraz czesciej dopada mnie koszmarny humor. Zawsze wieczorem albo zawsze w szkole o konkretnym czasie...To jest okropne. nienawidze tego. jestem szczesliwa, zadowolona a potem......nawet w sekunde potrafi prysnac ten humor i zmienic sie...w totalny dol. i ten dol jest ciagle.....i wtedy ciagle potrzebuje kogos.....bo zazwyczaj dol lapie z tego powodu ze tego kogos poprostu nie ma albo z powodu blizej nieokreslonego. przychodzi tak poprostu....zalamka....wtedy zamykam sie w sobie, sluchajac jak zwykle dobijajacej muzyczki i juz nie usmiecham sie sama do siebie, (a raczej do monitora), widzac okienko a w nim wiadomosc od kogos kogo lubie, od kogos kogo kocham....bo juz nie potrafie sie wtedy smiac, nie potrafie pokazac ze jest Ok(bo nie jest). nie popadam tez w kompletna rozpacz bo wmawiam sobie ze bedzie dobrze no bo przeciez musi byc....ale czasem to nie pomaga. czasem potrzebuje chwile pomyslec nad tym co sie dzieje...nad tym ze juz nie wyrabiam, ze juz nie mam sil.....ze wciaz brakuje mi czasu i ze wciaz brakuje mi osoby ktora powie ''nie zalamuj sie! przeciez to ty zawsze wszystkim mowisz ze bedzie dobrze. to wlasnie ty wierzylas w to ze nadejdzie czas kiedy bedziesz najszczesliwsza osoba na swiecie!''. bo to prawda....wierzylam...wierze dalej. wiem ze kiedys naprawde nadejdzie dzien bez tej cholernej, naglej zmiany humoru, a w dodatku na gorsze! ale kiedy? za kilka dni, tygodni a moze lat? nie chce czekac, chce sie wreszcie DOczekac...Ja chce tylko uwierzyc w to ze jest to mozliwe. ale jak narazie mi sie nie udaje....coz...prawda jest taka ze dobijajacy jest ten mozna powiedziec codzienny tok wydarzen. szkola->szczesliwa, usmiechnieta, po szkole->nadal jest dobrze, wieczor->jest lepiej niz kiedykolwiek, do czasu...,pozny wieczor->oj...cos sie nie tak dzieje, znow muzyka i znow zmarnowany dzien jedynie przez ta chwile, noc->wreszcie naprawde szczesliwa bo tylko sny i niekontrolowany przebieg mysli..........
zaropiala i bardzo bolaca dziurka w uchu-rzecz rowniez dobijajaca....