Bez tytułu
i dzis kolejna notka....czytalam swoje stare notki....a raczej jestem w trakcie tego....nie wiem czemu mnie tak nagle na to zabralo. czemu chcialam wspominac to co bylo? to wszystko zle co bylo. zawsze bierze mnie na wspomnienia w takim szczegolnym etapie...w momencie kiedy nie czuje sie samotna ... w momencie kiedy kogos naprawde kocham i na kim mi zalezy. i teraz przypomnialo mi sie to wszystko. czytajac te notki mysle sobie co tak wlasciwie zle robilam a czego wogole nie robilam...i zastanawiam sie czemu bylo tak zle, czemu nie moglo byc lepiej....ale tak idac w dalszym kierunku to mysle ze.....to co przeszlam nie ma zwiazku z tym co jest teraz :). kiedys napisalam to samo - ,,....wreszcie czuje sie szczesliwa...'' i teraz jestem pewna ze mogem to napisac :). wykorzystac takie slowa wcale nie jest latwo. pisac wrecz przeciwnie- bo pisze sie je jak kazde inne slowa. ale jednak nie sa one puste. bo wiem co pisze :p. i tak sobie kminie jeszcze ze jest w sumie OK.....
rano robilam zadanko z polaka....potem wyszlam na spacer z psem i poszla ze mna magda ze swoim psem :d bylysmy u mnie na dzialce i jak nasze psy wygladaly to lepiej nie pisac :p. a popoludniu pojechalysmy z patrykiem do galerii krakowskiej :d. chodzilismy sobie po sklepach (bo co tam innego mozna robic:p) a potem do domku....no i siadlam przy kompie, zaczelam czytac stare noty i zachcialo mi sie notusie napisac :d :). ale chyba skoncze ja pisac juz :d
tak wogole to ta nota nie miala TAK wygladac...miala byc zupelnie inna, ale nie wyszlo....no coz....wiedzialam ze juz nie umiem pisac :/.... pozdro dla wszystkich a szczegolnie dla tych z ktorymi bylam w GK ! :*:*:*