Bez tytułu
Więc...
Obudzilam sie o 7;15. Ale wstalam dopiero o 7;46 takze....mialam sporo problemow...Prawie sie spoznilam. w ostatnich minutach skapnelam sie ze jeszcze w kiblu nie bylam :]hehe. no ale wazniejsze jest co bylo potem.
W kosciele bylo calkiem spox bo ksiadz nie nudzil na kazaniu :]. A potem....Potem tez. Tak wogole to spotkalam wszystkich. Glucie, siki, oskiego itp. Fajnie :). Owszem brakowalo kilku osob i nauczycieli, ale znowuż kiblowanie nie byloby madrym pomyslem.... Tak wiec razem z tlumem innych ludzi poszlam do szkoly. Najpierw wszystkie klasy od I-III spotkaly sie na sali a pozniej klasy II-gie i III-ecie poszly i zostaly tylko pierwsze...Na wielkiej sali tylko my :] Ale bylo calkiem ok. Wychowawcy wywoloywali nas i potem poszlismy do klasy. Ale nie! Bo przed tym nasza wychowawczyni oprowadzila nas po szkole zebysmy wiedzieli gdzie co jest :). A potem plan lekcji imiona nauczycieli itp. Powiem wam szczerze ze moj plan wyglada poprostu 'pieknie'! Codziennie mam od 8 i codziennie do 13;30 :):):): Jaaaa, ale w klasie to normalnie....szokkk. :(:(:( juz tesknie za damianem, siki, gluciom, chrisem...ale i tak mysle ze bedzie fajnie :) Potem poszlam do domu z siostra bo magda poszla z poli na pizze. No i to na tyle. Acha- pozdrowka dla CHRESA, poli, meg, damiania, ...