• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

[ _ Żyjesz tak no to looz, no cóż, zdarza się _ ]

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
31 01 02 03 04 05 06
07 08 09 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 01 02 03 04 05 06

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2010
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004

Archiwum 09 lutego 2005

?!/;',.)(*&^%$$#@!~ :)

ojej..dzisiejszy dzionek byl strasznie meczacy i duzo sie dzialo...jak wiecie mialam isc do kosciola na 8. wszystko bylo ok, mama mnie obudzila o 6;50, ale oczywiscie ja, jak to zwykle ja postanowilam sie jeszcze przespac. i w ten o to sposob stwierdzilam ze jeszcze sie przespie, no i nastepnym razem obudzilam  sie o 7;20 ale znowu postanowilam: ,,pojde spac i obudze sie o 7;30,- to mi w zupelnosci wystarczy..." niestety....obudzilam sie o 7;47 i bylo po ,,sprawie"- do kosciola nie poszlam. nie poszlam rano na 8 i teraz na 18. takze wogole nie bylam :]. kiedy juz stwierdzilam ze ide spac, zasnelam. obudzilam sie po 9. o 9;30 poszlam do sklepu, potem na spacer z psem i tak zeszlo mi do 10. o 10 zrobilam sobie sniadanko i chwilke (z jakies 2 minutki:) odpoczelam. a o 10:20 bylam juz na przystanku...

***

...spotkalam sie z magda i pojechalysmy do KRAKOW PLAZA. tam ma sie rozumiec chodzilysmy po sklepach odwiedzilysmy miedzy innymi: CLICK, HAOUS(czy jak tro sie tam pisze),ROYAL COLECTION, MROWKE, GREEN POINT, CRAP TOWN, CARRY, SEPHORA, CCC, ZEBRE, oczywiscie MC DONALDA, FANTASY PARK, RESERVED itp. oczywisice przy tym wszystkim dobrze sie bawilysmy, ale jedyne co bylo najgorsze- na takie zajedwabiste rzeczy brak, bo np za 100 zl, to raczej tam nic nie kupisz :], potrzebne ci przynajmniej 500zl. tak wiec za dobrze sie nie czulysmy chodzac po tych sklepach.... :) niestety nik nie chcial isc ani damian ani aga <- <hahaha> wiec ja z meg poszlysmy same...ale nie narzekam... ;)

***

kiedy wrocilam oczywiscie bylam maksymalnie wykonczona...no wrocilam przed 14....zjadlam zupke, a potem...chcialam odpoczywac ale zadzwonila magda i zapytala czy wychodze, ja oczywisice zgodzila sie i poszlysmy na sanki :)....zabawa byla supcioooooooo, poprostu zjezdzalo sie cooolll. w sumie nic sie nie stalo, oprocz tego ze maga zgubila srubeczke od moich sanek i deska jedna jej latala ( :) ) ale potem sie znalazla ...buuu...noooo. a do domciu wrocilysmy ok 16.

***

w domciu zjadlam obiadek no i ...znow zadzwonila magda, tym razem zebym do niej przyszla. no przyszlam bo co innego do roboty mialam w domu? poszlam..... na poczatku, magda zrobila mi herbate, wypilam a potem przyszla GUNIA. (dziwne bo przeciez szczepione nie jest...hehe)no i najpierw hmm....grzebalysmy po necie, a potem zachcialo nam sie ogladac ,,Film z zycia magdy" :) czyli poprostu sytuacje z zycia ,,mniejszego". i kiedy poszlysmy do pokoju jej rodzicow ona ledwo wlaczyla TV, a ktos zapukal...okazalo sie ze to tata meg (my z gunia na spidze nawiewalysmy do jej pokoju :). potem pogralysmy clawa (ojoj agusia przydaloby ci sie troche lekcji... :))) a potem pstanowilysmy zbudowac duzaaa wieze z klockow lego, no i sie udalo. na koncu zaczelysmy improwizowac ale wieza itak wyszla pikna :)))). No a potem poszlysmy do domciu.....po drodze dogadywalam guni zeby uciekala bo ludzie ida i jeszcze zarazi sie grypa (mowiac to udawalam ze kicham a na dodatek robilam to jej prosto w twarz :) no i przed 19 wrocilam do domku a teraz siedze i gadam na gg no i piszem ta note.....

***

chce pozdrowic wszystkich, a szczegolnie:

damiana- ktory....szkoda ze nie mogl isc,

gunie- ktora po 1....powinna sie sczepic :P,a po 2 z ktora sie dobrze bawilam u meg,

meg- u ktorej dobrze sie bawilam :)

poli- .....szkoda ze nie mozesz nigdzie choddzic :)

no i to wszysciutko, no ewentualnie jeszcze tate meg, ktory...przyrzadil wysmieniteee frytki, i ktoremu chcialo ogladac sie nasza a'la wieze..... :)

Pozdroffka....

09 lutego 2005   Komentarze (3)
A$ka | Blogi