co za....
Juz mam tego dosc.
Chcialabym sie polozyc pod taka lipa, byc sama albo najlepiej z kims kogo kocham, komu ufam...
Ja juz nie wiem co o tym myslec. Przeciez ona zepsula nasza klase....ona nas zniszczyla, przestalismy sobie ufac, przestalismy byc jedna wielka ,,rodzina". Ale coz.....ona ma teraz inny wplyw na zycie, zmienila sie.....
Tesknie za wami takimi jacy byliscie kiedys...Uwierzcie ze zmiana zachowania nie polepszyla sytuacji, wrecz przeciwnie- pogorszyla....