Bez tytułu
O kurcze, sie porobilo.....juz nie wiem co mam robic, co mam pisac, i czy wogole mam pisac. Teraz to juz nikt nie potrafi mi pomoc wszyscy uwazaja (a moze raczej wiekszosc) ze poprostu moge odejsc i juz, ale to nie jest takie proste, bo ja wcale tego nie chce....
Jest kilka osob ktore niszczyly moje zycie i dalej to robia, chca celowo wprowadzac mnie w blad, obrazac mnie, wyzywac sie na mnie, ale ja taka nie jestem, aj sie nie dam, nie pozwole sobie zeby jakas glupia (albo nawwet wiecej) dziewczyna przeszkadzala mi w dazeniu do celu. Kilka tych osob to osoby ktore kiedys chociaz troszeczke lubilam, ale teraz wszyscy po kolei pokazuja jacy to sa ,,wspaniali". Jedyna osoba ktora dzisiaj lepiej poznalam to Piotrek, potrafil podejsc i przeprosic. Sama nie wiem za co, moze za swoje zachowanie, nie wiem, ale wiem ze Piotrek jednak jest wporzadku, i glupio robilam klocac sie z nim, wtracajac sie w jego sprawy, ale uwierzczie (i przede wszystkim ty piotrek uwierz) ze robilam to dla jego dobra!!!
Na ta chwile to wszystko, jeszcze kilka slow do kogos:
Nadal jestem w Tobie zakochana, i tesknie.... I.LOVE *-*