Bez tytułu
wszystko zmienilo sie od momentu kiedy wstalam w piatek i okazalo sie ze nie ide do szkoly....zasmucilam sie ale myslalam ,,...on na pewno napisze mi smsa....przeciez zawsze to robi...". Jednak tak sie nie stalo, czekalam przez 3 dni .....ale sie nie doczekalam, myslalam ze moze ma mnie dosc, albo co najgorszym wypadkiem juz mu sie nie podobam, ale mialam tez nadzieje ze skonczyla mu sie karta w komie......idac dzisiaj do szkoly ciagle rozmyslalam jak go o to zapytac, czemu nie pisze, na szczescie znalazlam prosty sposob : napisze mu list, i tak tez zrobilam, potem dalam Mu go!!!on przeczytal podszedl do mnie z rekoma w kieszeni, (wtedy tak slicznie wyglada, zreszta wogole on jest piekny:)) i powiedzial ze nie jest zly tylko.....skonczyla mu sie kasa, a ja wtedy w podskokach polecialam do klasy, bylam taka szczesliwa...ojej....strasznie :).......
potem gdy skonczyly sie lekcje poszedl grac w pilke, a ja bedac w klasie patrzylam na niego, a damian z magda jak zwykle zaczeli mu cos gadac no ale coz...tacy juz sa......
i magda!!! ty nie mozesz mnie pchac.....
bo wiecie co sie stalo? Stalam przy oknie magda podeszla popchnela mnie i ja jej mowie zeby przestala, zeby sobie spokoj dala, a ta mi mowi:
,,no co? przeciez ja cie moge pchac..."- mi sie tak zachcialo smiac ze zaraz nie wiem co zrobie :))))))))))))))))))))))))))).................
na teraz to wszystko....... **** kocham Cie nad zycie......juz tesknie :) :*