Znow te wspomnienia.....
Oj....znowu zebralo sie na wspomnienia.....ja nie moge uwierzyc w to ze wspomnienia istnieja!! Ale ktorys raz sie pytam, czemu one sa tylko wspomnieiami....siedzac na hustawkach u nas w parku tak sobie pomyslalam o zielonej szkole bo tam zawsze to robilam, potem zaczelysmy spiewac, a jak hustawki to od razu nasi kibice z 5 b gdy gralismy w ringo....maciek, olek, kamil.......chcialabym to powtorzyc, byc tam jeszcze raz.....nawet tesknie za dniem w ktorym wszyscy osadzili mnie ze zamknelam ich w pokoju i wzielam klucz.... przypominam sobie tez jak latalam na sale bilardowa tylko po to zeby zobaczyc jego........albo najpiekniejszy moment na zielonej szkole.....wraz z panem od wf wszyscy urzadzilismy sobie wieczorek piosenki spiewanej...bylo ciemno, palily sie tylko swiece, pan gral na gitarze i spiewal, a ja wtedy patrzylam na niego......widzialam jaka mial mine.....byl tez taki wzruszony tym co gral pan.....wtedy poczulam ze moje uczucie do niego jest coraz mocniejsze, rozszerza sie, a wtedy tez poczulam nienawisc do patryka.........
no coz..... zakochalam sie i to niezle.....teraz tylko modlic sie o to zeby bylo dobrze :)