Bez tytułu
Wiecie co.......dzisiaj wrocilam do wspomnien. Na przystosowaniu do zycia w rodzinie poszlismy do sali w ktorej lekcje mielismy od klas 1-3. Chcialo mi sie ryczec i nawet mialam lzy w oczach. Pomyslalam o tym jak sie tam bawilismy, wogole bylo fajnie......i jeszcze wszyscy chlopacy na przerwie latali i wszedzie zagladali, do kazdej szafki, a Patryk tak slodko wygladal jak chodzil i patrzyl co ci idioci robia...ale ogolnie chlopacy sa coraz glupsi ciagle maja skojarzenia z jednym. Ale ja chce o zielonej. To juz 11 dni. Okazuje sie ze magda r jedzie i bedziemy w trojke tak jak sie umawialysmy.......i wogole reszte napisze jutro albo kiedys tam bo mi sie nie chce teraz......PAPPAAPA