to mi się wzięło na pisanie...
{ Czuje się dziwnie... I zastanawiam się czy faktycznie istnieje taka potrzeba, żeby wziąć te pastylki. Może na początek jedna wystarczy... Bo to, co dzieje się WE MNIE jest bynajmniej głupie. Nerwy; nie wiem czemu... jak nigdy... Chyba wezme. I ''udam'', że lepiej się czuje... }
Nie potrafię określić, jak było. Może wyobrażałam to sobie gorzej. Ale coś jednak było inne. Ta klasa, te spojrzenia... Kiedyś było inaczej. I teraz... Teraz kiedy myślę o tej szkole, o klasie to... zaczynam się jakoś źle czuć... Pytanie: czemu? Bo to tak, jakbym nagle musiała zmienić klasę, zobaczyć całkiem nowych ludzi. I jakbym na to wszystko miała tylko jeden dzień. Dostałam TEN jeden dzień: dzisiejszy: na to, żeby ICH na nowo poznać - nie zdążyłam. Uznaje więc, że przegrałam...
{ Chyba bez niej się nie obejdzie .. }
PragnĘ ByŚ PrzytuliŁ MniE UkoiŁ LęK... [za szybko..]
Dodaj komentarz