musze być i musze chcieć
Powoli staje się nudna...W końcu ile można. A można. Uwierzcie, że można...
Dwa dni temu minął dokładnie rok. Nie tęsknie. Taki scenariusz mi się nie uśmiecha. Tak po prostu chciałam o tym wspomnieć. Bo rok i dwa dni temu COŚ zmieniło się w moim życiu. Ktoś stał się ważniejszym niż mógł. Zapomniałam o tym cholernym błędzie, który wtedy popełniłam. I teraz się z tego ciesze... Bo wygrałam. Wtedy z NIM, a po jakimś czasie ze samą sobą. Wiem, że TEGO błędu nie popełniłabym po raz drugi... Tak, jestem pewna: nigdy więcej.
Dziś jakiś taki potwór mały cholernie hamsko mnie ugryzł (;p). Zostałam też wyprzytulana chyba za wszystkie czasy. Dlatego pozdrowienia dla mojego kOOchania :*. I dziękuje. He... Jeszcze czuję na sobie ten mocny uścisk :*.
Wspominałam, że nienawidzę rozmawiać przez komórkę? Nienawidzę. Oj, i to, jak bardzo nienawidzę. Pozdrawiam. Bo lubię. Pomimo tego, co myślisz JA tak zwyczajnie lubię. Nie. Nie TAK zwyczajnie...
[ ''Długość dźwięku samotności" - Myslovitz ]
Dodaj komentarz