h. m.
Help Me fuCKING round the woRLD.
Z przymrużeniem oka patrzę na TO WSZYSTKO, żeby kolejny raz NIE MÓC się zniechęcić. Bo nie czas na ''strzelanie fochów'' i wyrzucanie każdemu, co źle zrobił. Chociaż by się przydało. No i czasem nie ma innego wyjścia. 10 miesięcy- bez jakiś wymówek, że TYLKO 10 miesięcy. Bo sama bym się mogła wtedy wyśmiać. A nawet jeśli bym chciała, to już nie działa. Bo są tak naprawdę dwie strony tych dziesięciu miesięcy. Pierwsza: zła. Że bądź, co bądź to 10 miesięcy i znów coś nowego. Nie chcę. Bo po co tak strasznie starałam sie w tej szkole, żeby po trzech latach tak po prostu to wszystko się ulotniło?! I zaczynać kolejny etap? Też na 3 lata? To nie ma sensu... Druga: dobra. Nie będę musiała na NICH patrzeć 10 miesięcy przez 5 dni w tygodniu. Pomimo wszystko są osoby, których tak bardzo nienawidzę. Nie... nie jestem wybredna. Kolejny raz napiszę, że to ONI są inni. Bo tak chcieli.
Kilka usmiechów. Fajnie to robić. Fajnie wiedzieć, że są chwile, kiedy tak zwyczajnie MOŻNA to robić; bo ON podszedł, bo ON się uśmiechnął, bo ON popatrzył, ... Fakt, że to wciąż nie wystarcza, nie zmienia faktu, że TAKIE drobiazgi mnie cieszą...
'' HelP mE " !
i nie wiem co jeszcze... mimo tego, ze wciaz jest COS co mnie w tej szkole trzyma i czego bedzie mi brakowac... to chce zaczac jeszcze raz. moze dlatego, ze czasem juz nie moge i nie chce patrzec na to, jak bardzo NAM to wszytsko nie wyszlo... bo co do tego chyba nie ma watpliwosci.
pozdrawiam cieplutko, z zyczeniami lepszego jutra;):*:*
Dodaj komentarz