Bez tytułu
Pisze druga note bo...w sumie tylko po rozmowie z poli. moze za bardzo to nie moglo wygladac na rozmowe, ale....przypomnialo mi sie jak sie nie znalysmy. w sumie wtedy bylysmy wrogami, nie zebym jej nienawidzila tak jak ktos (kiedys z tego co wiem) ale poprostu bylysmy wrogami ktorzy wogole woleli sie ze soba nie spotykac, jednak zmienilo sie to od pewnego momentu. wydaje mi sie ze ten jakby przelom nastapil na zielonce, kiedy wiele sie wydarzylo....wtedy jakby umocnilysmy nasze wiezi i chyba dzieki patrykowi i dzieki temu wydarzeniu stalysmy sie przyjaciolkami....i w sumie chyba ciesze sie ze to wszystko sie wydarzylo bo gdyby nie to to nie 'poznalabym' Pauliny, oczywisice poznalam jeszcze kogos ale tym to juz nie dzisiaj :] i mysle ze moge nawet 'podziekowac' patrykowi :)...I choc teraz paulina wogole nie che mnie posluchac, nie che sluchac moich rad ( :] ) to i tak jest super :)))) pozdro poli i patryk ( no i Olek :*)
Dodaj komentarz