Bez tytułu
dzisiejszy dzien byl...fajny ale meczacy :d. obudzilam sie po 8 albo 7 :D. a raczej mama mnie obudzila. po jakiejs godzince wyjechalismy do zakopanego. ja i rodzice..jechalismy okolo 2 godzin, moze troszke wiecej. ale droga byla na szczescie spokojna. dojechalismy do jakiejs granicy nawet nie wiem jakiej :D przeszlismy przez nia, weszlismy do pierwszego lepszego sklepu, rodzice cos tam kupili i wrocilismy :p. i skierowalismy sie w strone morskiego oka. a raczej w strone szlaku ktory prowadzi do morskiego oka. zaparkowalismy dosc spory kawalek od wejscia na ten szlak, poszlam siusiu i zaczelismy nasz 'spacer' :d tyle ze spacer (z kilkoma krotkimi przerwami) trwal okolo 3 godzin w jedna strone. heh. ale spoko bylo. trasa nie byla taka trudna a poza tym to co tam zobaczylam to poprostu odjelo mi wszelkie zmeczenie:). postalismy tam chwile kolo tego schroniska i ruszylismy w droge powrotna. ja zamknelam sie w sobie razem z mp3 i praktycznie ze zmeczenia nie moglam wydusic z siebie slowa. poza tym glowa mi tak nawalala ze myslalam ze mi ja tam rozsadzi :p :/. ale po polowie drogi odzyskalam sily, zaczelam gadac z rodzicami, zadawalam im (jak zwykle) glupie pytania i oczywiscie nie otrzymywalam odpowiedzi ... :d. i wkoncu doszlismy do auta!! ale moi rodzice wpadli na 'genialny' pomysl ze skoro jestesmy w zakopanym no to trzeba wybrac sie na kropowki, a mnie poprostu wgielo. bo przeciez niedawno narzekali ze ich nogi bola. ale zaczeli mnie przekonywac no i udalo im sie ale postawilam warunek - idziemy na lody do mc donalda :p. ale jednak wyszlo tak ze tam nie pojechalismy bo juz sie nikomu nie chcialo :d a droga do domu? byla koszmarna!! korki byly takie ze zamiast jechac dwie godziny jechalismy chyba ponad trzy!! ale ja sobie jakos radzilam. wyglupialam sie jak dziecko piecio letnie, rodzice ze mnie sie smiali (w sumie to sie nie dziwie: wchodzilam przez srodek auta do bagaznika zeby zdobyc czekolade-to bylo glupie :D i wogole zapinalam sie w fotelu w pasy do gory nogami lezac:D) no i jeszcze spalam moze z pol godziny? :/ wkoncu naprawde bylam zmeczona.....no i to koniec wycieczki. bylo super i wogole fajnie :p :):):)
pozdro dla wszystkich, wszystkich :) :*
Dodaj komentarz