• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

[ _ Żyjesz tak no to looz, no cóż, zdarza się _ ]

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • tAk BliSko
    • =cleopati=
    • =Maggdusia=
    • =paola13=

.. bez motywacji..

 któryś raz czyszcze okienko. bo nie wiem, jak opisać ten żal. i złość. bo z każdym dniem wszystko po kolei się kończy...

 

 wczorajszy wieczór nie upłynął mi zbyt przyjemnie. miałam ochotę wtulić się w poduszke i nie robić nic, co by mogło przynieść jakiekolwiek korzyści. bo nagle zabrakło tej świadomości, że kiedy jutro usiądę na matematyce wkurzona, zdołowana i niewiadomo co jeszcze, to znajdzie się ktoś, kto będzie potrafił to zmienić. będzie blisko. tak, że naszego śmiechu nie usłyszy nikt... i kiedy siadałam dziś w ławce, byłam cholernie zła. bo nawet nie ma się do kogo uśmiechnąć... nie wiedziałam, że mogę tęsknić.. odszedł jeden z lepszych przypadków faceta..

 

 nie spodziewałam się takiego przebiegu sprawy. to nic wielkiego. ale czemu nagle się zainteresował.. co było tego powodem.zrobił to dlatego, że ''tak wypada'' ? czy po prostu faktycznie nagle coś się zmieniło.. jest bynajmniej dziwnie. chcę dostawać te usmiech- jak wtedy, chcę, żeby się czasem zainteresował- jak wtedy.. ale teraz juz to nie wystarcza.. chcę więcej tych uśmiechów i.. ehh.. nie wiem JAK jest.. nie wiem CO czuje.. w każdym razie dla ogólnej wiadomości - ja szybko nie zapominam. po prostu; nie potrafię..

 

 chciałoby się napisać  [ mylsovitz - '' coś tam '' ], ale dziś Twoja piosenka;

 [ Led Zeppelin - " Stairway To Heaven " ] ..

 

 

07 września 2007   Komentarze (4)
cokolwiek  
madzia
07 września 2007 o 21:20
heh...ja miewam takie wieczory corsaz czesciej iczesciej...Nie wiem czemu...Moze przez ta pogodę...A co do Niego to nie wiem,co mam Ci napisac...tak już bywa czasem i nic nie poradze...Nienawidze bezsilnosci...Pozdro;*
vinalia
07 września 2007 o 20:35
zastanawiam sie co napisac... i to tak dosc konkretnie.

akapit 3?
... nie powiem, ze nie... bo jestm zaskoczona ta nagla zmiana. sama wiesz jakie wielkie oczy zrobilam kiedy zapytal, czy moze usiasc z "namii" w lawce... i... co do tej sprawy to juz nie wiem co moge ci napisac... ale ty madra jestes;)) bedziesz wiedziec, a oze juz wiesz co z tym zrobic, jak do tego podejsc...:*:*

akapit 2
mi tez go bakuje... jakos tak bez niego pusto... tym bardziej, ze ostatnio stal mi sie bliski... zaluje, ze juz go z nami nie bedzie. ze jak zapytam "lubisz mnie jeszcze" to nie odpowie "tak:))".

tak jakos dziwacznie mi wyszedl ten koment. troszke bez sensu. ale... konczac. jeszcze 10 miesiecy. minelo dopiero 5 dni. w ciegu tych kilkuset godzin zmienilo sie... duzo, to za male slowo. mysle, wiec, ze w ciagu nastepych dni i tygodni zmian bedzie wiecej. ale najwazniejsze jest to, ze mamy siebie. ty, pola, paula i ja... puki co wciaz jestes
paula
07 września 2007 o 20:23
to tak pierwsza czesc noty: mam tak czasem ale to sa oznaki moich dołkow...co do drugiej to nie wiem co napisac bo na matematyce z wami nie siedziałam ale wiem co czujesz bo był na wszystkich innych lekcjach..tez tesknie ale weim ze gdzues jest i moge w jego wypadku uzyc słowa przyjaciel co do kolnej czesci to moge tego nie komentowac po prostu nie wiem co ci napisac nie umiem nic...ehh pozdrawiem Cie kochanie:&*:*:*
pola
07 września 2007 o 20:16
eh.. co to pierwszej części noty.. to wiesz asia.. ja też mam takie wieczory.. mam dość siedzenia w tej szkole i patrzenia się w te twarze za które dałabym wszystko w klasie II ateraz nie znaczą już dla mnie NIC.. to przykre..

a co do drugiej.. może się zmienił.. może coś zauważył.. nie wiem, ja już się w TO nie wtrącam.. W NICH.. a zwłaszcza w życie tego jednego, którego zdążyłam znienawidzic.. :*&

kocham Was wszystkie trzy:*

Dodaj komentarz

A$ka | Blogi