• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

[ _ Żyjesz tak no to looz, no cóż, zdarza się _ ]

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • tAk BliSko
    • =cleopati=
    • =Maggdusia=
    • =paola13=

.. a w domu..

 w domu.

 

weszłam. popatrzyłam na biurko - robię to zawsze. i jakoś tak po kilku minutach siedziałam na podłodze. nie wiem co jest powodem tego, że każdego dnia, kiedy wrócę ze szkoły, rozwalam wszystkie książki na ziemi, a potem sama na niej siadam. włączam mp3. dochodzę do tej najwolniejszej i najbardziej dobijającej muzyki. słucham. powoli osuwam się jeszcze bardziej. i patrzę w sufit. w uszach ciągle te piosenki. ja leżę. wracają wspomnienia. te najwspanialsze chwile. w gardle ta dzwina ''kulka''. nie wytrzymuje - nie, nie płacze - powoli wstaję. brakuje sił, żeby się podnieść. gdzieś w środku ciąży te kilka łez. ale NIE płacze. ociężale zbieram książki. siadam przy biurku. za kilka minut do pokoju wchodzi tata. ja siedzę nad książkami. i usmiecham się. staram się zrobić wszystko, żeby odciążyć go od niepotrzebnych pytań...

 

jestem zła.. tak bardzo, jak kiedyś chciałam iść do gimnazjum, tak bardzo chcę teraz z niego odejść. nie przez tych, co nienawidzą. denerwuje mnie to, co się TAM dzieje. i boje się, bo za cholere nie potrafie tego zmienić..

 

jutro pierwsza matematyka. już nie chodzi o to, że nie lubię siedzieć na niej sama. chodzi o to, że lubię ją spędzać z nim. a przy tym rozwoju sytuacji wszystko tak szybko sie zmienia.. i biologia. nadzieja [ '' mam nadzieje, ale głupi jestem, że ją mam " ] na udane jutro..

 

{ What A Wonderful World - Michael Buble }

 

szukam tematu do zadania..

15 października 2007   Komentarze (5)
cokolwiek  
madzias
15 października 2007 o 23:12
Eh...Asiek wiesz,ja tez tak mam,tylko u mnie ksiazki i ja lezymy na narozniku...Zagłębiam sie w to,co bylo...Moze niepotrzebnie?Moze poprostu sama dodaje sobie problemów?Ale ja już nie umiem sobi bez Niego radzić sama..jakoś tak samo poprostu wyszło...Poważnie...Choć w głębi serca czuje,że On już nie tęskni,że nie pamięta,to jakaś cząstka mnie chce być z Nim..tam...Mam wielkie szczęście,że mam Was...I za to Wam dziękuję:*Pozdrawiam i kocham mocno :*
paula
15 października 2007 o 20:53
ja na taka chwile słabosci moge sobie pozwolic kiedy tylko chce. . ale nie..nie pozwalam sobie na to . . bo nie. . taa w gimnazjum jest jak jest.. nie jeden chciał tam cos zmienic ale to nie jest takie łatwe.. bo kiedy jeden chce wszyscy maja to w dupie a zeby COS zmienic potrzebni sa wszyscy ajj pozdrawiam :*
ps.widze ze mimo wszystko wziełam ze mnie przyklad i znowu ONA wraca..mam nadzieje ze sie nie zawiedzesz tak jak ja:) :*:*
Vinalia
15 października 2007 o 19:46
tez chccialabym moc pozwolic sobie na taka "chwile slabosci"... zwykle nie moge. zawsze jest ktos. to juz nie wakacje. watawalo sie o 8- pustemieszkanie. wracalo o 20- puste mieszkanie. 23- puste mieszkanie. 01- powoli wracaja do domu.


to gimnazjum nasze.... chcialabym z niego uciec rownie szybko jak sie nim znalazlam;)) ale juz nie dlugo. i zaczneimy wszyscy od n owa. moze lepiej?

aaa... szczerze to mi juz lata z kim siedze... czasami ani z jednym ani z drugim nie chce mi sie gadac. no to mi jeszcze matematyczka zostaje:P

pozdrawiam:)):*:*:* glowa do gory, bo zawsze lepiej w niebo niz w beton;)
Semey
15 października 2007 o 19:41
;)
CiAsTo
15 października 2007 o 19:34
Żeby niebylo teraz skomentuje:P
ale tylko o ostatniej czesci no majca pierwsza(pewnie znow sie sponie to chyba jaks nowa tradycja).a ten cytat to ja sobie zarezerwowalem <foch>

Dodaj komentarz

A$ka | Blogi